🏓 Drugie Małżeństwo Dzieci Z Pierwszego

Rodzina patchworkowa. Rodzina patchworkowa (ang. blended family) – nazywana również rodziną zrekonstruowaną lub wielorodzinną. Powstaje w wyniku ponownego zakładania rodzin przez jednego lub oboje rodziców po rozwodzie lub owdowieniu. Składa się z dwojga partnerów posiadających dzieci ze swoich poprzednich związków i często

Wielu podatników zastanawia się, czy możliwe jest rozliczenie z dzieckiem z pierwszego związku, w sytuacji gdy zawarli drugie małżeństwo. W artykule poruszone zostaną dwie kwestie: możliwość rozliczenia się w takiej sytuacji jako osoba samotnie wychowująca dziecko oraz rozliczenie wspólne z małżonkiem. Rozliczenie z dzieckiem – kiedy jest możliwe? Aby rozliczenie z dzieckiem było wykonalne, konieczne jest spełnienie wymogów określonych w art. 6 ust. 4 ustawy o PIT. Mianowicie rozliczenie z dzieckiem możliwe jest w przypadku rodzica lub opiekuna prawnego, który jest panną, kawalerem, wdową, wdowcem, rozwódką, rozwodnikiem lub osobą, w stosunku do której sąd orzekł separację. Dodatkowo: dziecko musi być małoletnie lub uczące się w wieku do 25. roku życia; dziecko nie może uzyskać w roku podatkowym dochodów w łącznej wysokości przekraczającej kwotę 3089,00 zł, z wyjątkiem renty rodzinnej. Dochody, o których mowa w podpunkcie drugim, wymienione zostały w art. 30b, art. 21 ust. 1 pkt 148 wspomnianej ustawy. Co ważne, możliwe jest rozliczenie z dzieckiem bez względu na jego wiek, jeśli otrzymuje ono zasiłek pielęgnacyjny, dodatek pielęgnacyjny lub rentę socjalną. Nie jest możliwe rozliczenie z dzieckiem, jeśli podatnik prowadzi działalność gospodarczą bądź dziecko prowadzi działalność opodatkowaną podatkiem liniowym lub podatkiem zryczałtowanym. Rozliczenie z dzieckiem, gdy ma miejsce drugie małżeństwo Status podatnika określony w ustawie wskazuje, iż możliwe jest rozliczenie z dzieckiem, jeśli jesteśmy jego rodzicem/prawnym opiekunem oraz jednocześnie jesteśmy rozwódką/rozwodnikiem. Zawarcie drugiego małżeństwa odbiera więc prawa do dokonania wspólnego rozliczenia z dzieckiem (jako samotny rodzic). Potwierdza to między innymi interpretacja Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 16 marca 2021 roku o sygn. akt w której przeczytać można: „(...) Wnioskodawczyni nie posiada statusu «osoby samotnie wychowującej dziecko», bowiem pozostaje w związku małżeńskim. W konsekwencji Wnioskodawczyni nie przysługuje prawo do skorzystania z preferencyjnego rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych według zasad określonych w art. 6 ust. 4 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych”. Rozliczenie z dzieckiem wskazuje się bezpośrednio na składanym zeznaniu rocznym. Nie jest zatem możliwe rozliczenie z dzieckiem, w przypadku gdy podatnik zawarł po raz kolejny związek małżeński. Rozliczenie z dzieckiem a rozliczenie z małżonkiem Podatnik, który zawarł związek małżeński, mimo iż nie może się rozliczyć razem z dzieckiem (jako samotny rodzic), ma możliwość dokonać rozliczenia wspólnie z małżonkiem, jeśli spełnione są poniższe warunki: żaden z małżonków nie rozlicza się za pomocą podatku liniowego oraz podatku zryczałtowanego; pozostają one we wspólności majątkowej przez cały rok podatkowy; pozostają w związku małżeńskim przez cały rok podatkowy; podatnicy podlegają nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu z tytułu podatku dochodowego w Polsce (tj. posiadający rezydencję podatkową w Polsce). Wynika to z art. 6 ust. 2 ustawy o PIT. Zaletom wspólnego rozliczenia jest fakt, że podatek dochodowy, który powinni zapłacić małżonkowie z tytułu wspólnego zeznania podatkowego PIT, oblicza się w podwójnej wysokości podatku obliczonego od połowy łącznych dochodów małżonków. Jeśli zatem jeden z małżonków nie uzyskuje dochodów, rozliczenie z małżonkiem może być bardzo korzystne.

Teraz mam w planach drugie małżeństwo. Facet też bez dzieci i po rozwodzie. Brak dzieci jest dla nas czymś naturalnym. Ale z drugiej strony jest we mnie taki minimalny niepokój - że może

Wraz z żoną planujemy kupić mieszkanie. Domyślam się, że po mojej śmierci będzie dziedziczyć zarówno nasze wspólne dziecko, jak również moje dziecko z poprzedniego małżeństwa. Co zrobić, aby w przyszłości wyżej wymienione mieszkanie przypadło tylko naszemu wspólnemu dziecku? Prawo do dziedziczenia przez dziecko z pierwszego małżeństwa Jeśli nie sporządzi Pan testamentu albo za życia nie zapisze nowego mieszkania na wspólne dziecko, to po Pana śmierci dojdzie do dziedziczenia Pana żona, Państwa wspólne dziecko i dziecko z poprzedniego małżeństwa. Ustawowa kolejność dziedziczenia Kodeks cywilny reguluje w pierwszej kolejności dziedziczenie ustawowe. Jednakże z faktu tego nie należy wyciągać wniosku o pierwszeństwie porządku dziedziczenia opartego na ustawie. Polska ustawa, podobnie jak wszystkie współczesne ustawodawstwa europejskie, daje pierwszeństwo woli spadkodawcy. Wyłączenie dziedziczenia ustawowego w razie istnienia ważnego testamentu stanowi jeden z przejawów obowiązywania w prawie cywilnym zasady autonomii woli podmiotu. W praktyce jednak częściej porządek dziedziczenia określa ustawa niż wola spadkodawcy. Kodeks cywilny w wyraźny sposób określa grupy spadkobierców ustawowych, które kolejno dochodzą do dziedziczenia po spadkodawcy. W pierwszej kolejności powołane są do dziedziczenia dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek. Zobacz również: Czy dzieci z pierwszego małżeństwa dziedziczą po ojcu? Jakie udziały w spadku przypadają dzieciom a jakie małżonkowi? Dzieci spadkodawcy dziedziczą w pierwszej kolejności. Oznacza to, że w braku małżonka wyłączają one od dziedziczenia wszystkich dalszych krewnych zmarłego. Ich udziały w spadku są równe. Jeżeli spadkodawca pozostawił małżonka oraz dzieci, udziały tych współspadkobierców są w zasadzie równe. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku (art. 931 § 1 zd. 2). Oznacza to, że w sytuacji, gdy do spadku dochodzi wraz z małżonkiem więcej niż troje dzieci spadkodawcy, małżonek znajduje się w sytuacji uprzywilejowanej względem pozostałych spadkobierców. Jeżeli przykładowo do dziedziczenia dojdzie małżonek i pięcioro dzieci spadkodawcy, to udział małżonka będzie wynosił jedną czwartą (pięć dwudziestych), a udziały dzieci po trzy dwudzieste części spadku. Małżonek spadkodawcy dochodzi do dziedziczenia z ustawy wtedy, gdy w chwili śmierci spadkodawcy pozostaje z nim w formalnym związku małżeńskim. Zobacz również: Co zrobić aby dzieci z poprzedniego małżeństwa nie dziedziczyły? Wskazanie spadkobiercy w testamencie Może Pan sporządzić testament, wskazując, że mieszkanie – tu Pana udział – po Pana śmierci dziedziczy wspólne dziecko. Testament należy do czynności prawnych formalnych. Nazwą tą określa się czynności, które muszą być dokonane w formie przewidzianej ustawą, a niezachowanie formy powoduje nieważność dokonanej czynności. Testament może być własnoręczny bądź notarialny. Pominięcie w testamencie dziecka z pierwszego małżeństwa Jeśli pominie Pan dziecko z poprzedniego małżeństwa, będzie ono mogło dochodzić od Państwa wspólnego dziecka (proszę wybaczyć określenia, ale używam tego, co Pan napisał w pytaniu) zachowku. Obowiązywanie zasady swobody testowania oznacza, że spadkodawca może ustanowić spadkobiercą całego swojego majątku osobę spoza kręgu najbliższych krewnych. Powstaje zatem konieczność ustawowego zabezpieczenia interesów osób najbliższych spadkodawcy. Ochrona ta może być ukształtowana w dwojaki sposób: jako system rezerwy i jako system zachowku. Dochodzenie zachowku przez pominięte dziecko Jako zasadę ustawa przyjmuje, że wysokość należnego uprawnionemu zachowku odpowiada połowie wartości udziału, który przypadałby mu przy dziedziczeniu ustawowym. Odstępstwo od tej zasady przewidziane zostało dla małoletnich zstępnych oraz dla osób trwale niezdolnych do pracy. Te kategorie uprawnionych są traktowane w sposób uprzywilejowany i ich zachowek wynosi dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który otrzymaliby przy dziedziczeniu ustawowym. Zobacz również: Intercyza a dziedziczenie dzieci z poprzedniego małżeństwa Czy darowizna wlicza się do zachowku? Może Pan – razem z obecną żoną – przepisać mieszkanie na Wasze dziecko jeszcze za życia. Wówczas nie będzie masy spadkowej. Jednakże darowizna także powoduje możliwość dochodzenia zachowku przez pominięte dziecko. Do zachowku wlicza się bowiem darowizny. Jeśli jednak przeniesie Pan na wspólne dziecko nieruchomość w formie umowy dożywocia – czyli nie będzie to czynność nieodpłatna – zwolni Pan w ten sposób wspólne dziecko z groźby zapłaty zachowku dziecku z poprzedniego małżeństwa po Pana śmierci. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Katarzyna Habsburżanka. Zygmunt II August (ur. 1 sierpnia 1520 w Krakowie, zm. 7 lipca 1572 w Knyszynie) – wielki książę litewski od 1529, król Polski od 1530 (do 1548 koregent ); ostatni dziedziczny wielki książę Litwy [c], syn Zygmunta I Starego i Bony Sforzy, ostatni męski przedstawiciel dynastii Jagiellonów . – Jest pan bezpłodny – orzekł lekarz. – Jak to? – zdziwiłem się. – Przecież mam dwoje dzieci z pierwszego związku. – Też mnie to dziwi – lekarz pokiwał głową. Takiej podłości nie można zapomnieć. Moja była żona zrobiła mi straszną krzywdę. Mnie i dzieciom. Myślała, że się nie wyda, ale kłamstwo ma krótkie nogi. Dowiedziałem się i... mój świat runął. Nigdy jej tego nie wybaczę. Moje małżeństwo było krótkie i pełne emocji Kiedy poznałem Marzenę, zakochałem się w niej do szaleństwa, ona we mnie chyba też. Ale już na początku często się kłóciliśmy. Mamy różne charaktery, poglądy i zainteresowania, a łączył nas chyba głównie… wybuchowy temperament. Prawie każde nasze spotkanie kończyło się awanturą i co najmniej kilka razy myślałem, że to już koniec, że nie będziemy razem, że do siebie nie pasujemy. Tym bardziej że Marzena, zanim mnie poznała, spotykała się z kimś i czasem miałem wrażenie, że on nadal jest dla niej ważny. No i ta moja zazdrość też nie ułatwiała nam wspólnego życia. Byliśmy ze sobą już dwa lata, kiedy pokłóciliśmy się tak poważnie, że postanowiłem raz na zawsze z tym skończyć. Kochałem ją, ale nasz związek był dla mnie za trudny. Za dużo nerwów, za dużo szarpania. Podjąłem decyzję. To koniec Marzena zadzwoniła do mnie po dwóch tygodniach. Zdziwiłem się, widząc jej numer i… ucieszyłem. A kiedy poprosiła mnie o spotkanie, byłem po prostu szczęśliwy. Wiem, idiota ze mnie, ale naprawdę ją kochałem i tęskniłem za nią. Jednak to, co Marzena miała mi do powiedzenia, zwaliło mnie z nóg. Okazało się, że jest w ciąży! Zaczęła to podejrzewać już kilka dni po naszym rozstaniu, wczoraj zrobiła testy. Nie zastanawiałem się długo. Było oczywiste, że skoro mamy być rodzicami, to weźmiemy ślub. Marzena chyba bała się, jak zareaguję, czy zaakceptuję to dziecko, bo kiedy powiedziałem o małżeństwie, rzuciła mi się na szyję. Jak było do przewidzenia, nasze relacje w dalszym ciągu były burzliwe. Teraz chyba jeszcze bardziej, bo Marzena pod wpływem hormonów stała się po prostu nie do wytrzymania. Starałem się trzymać emocje na wodzy, rozumiałem jej stan, ale nie było to łatwe. Kiedy na świat przyszła Amelka, postanowiłem, że coś trzeba zmienić w naszym małżeństwie. Nie możemy przecież wychowywać dziecka w atmosferze ciągłych kłótni Rozmawiałem o tym z Marzeną, niby się ze mną zgodziła, ale jakoś nie przekładało się to na jej zachowanie. W dodatku miała jeszcze mniej cierpliwości niż dawniej, bo była bardzo zmęczona. Być może, rozstalibyśmy się wcześniej, gdyby nie to, że Marzena znowu zaszła w ciążę. Nawet dziwiłem się, jak to możliwe, bo kochaliśmy się rzadko. Ona wiecznie była zmęczona i rozdrażniona, ja z trudem znosiłem jej humory. A obecność płaczącego w nocy niemowlęcia nie sprzyjała romantycznej atmosferze. Jednak fakt był niepodważalny – miałem zostać ojcem po raz drugi. Przyjście na świat mojego synka nie poprawiło naszych relacji. Atmosfera była do tego stopnia napięta, że stwierdziłem, że to nie ma sensu. Marzena na początku oponowała, twierdziła, że na pewno się dotrzemy, żebyśmy spróbowali. Ale po roku i ona doszła do wniosku, że to nie ma sensu. Tyle że nie zgodziła się na rozwód polubowny. Twierdziła, że to ja chcę odejść, i zażądała orzeczenia mojej winy. Oraz wysokich alimentów… To krótkie małżeństwo to były najgorsze lata mojego życia. Po rozwodzie odetchnąłem Co prawda, zostałem bez mieszkania i musiałem sporo płacić na dzieciaki, za to byłem wolny i spokojny. Powoli układałem sobie życie od nowa. Moi rodzice sprzedali swoje mieszkanie i dali mi pieniądze na kawalerkę. Skończyłem zaoczne studia (wreszcie miałem na to czas i spokój do nauki) zacząłem nieźle zarabiać. A trzy lata po rozwodzie poznałem Karolinę. Nie zamierzałem wchodzić w nowy związek, bo dobrze pamiętałem poprzedni, a wspomnienia nie były miłe. Ale z Karoliną wszystko było inaczej. Ona jest inna. Spokojna, delikatna, zawsze roześmiana. Całkowite przeciwieństwo Marzeny. Prawie wcale się nie kłóciliśmy. Dlatego, pomimo złych doświadczeń, już po pół roku zaproponowałem Karolinie wspólne mieszkanie. A potem, po roku, poprosiłem ją o rękę… Byliśmy szczęśliwi. W dodatku moje dzieci polubiły Karolę Kiedy przywoziłem je na weekendy, czasem nawet byłem zazdrosny, bo one wolały bawić się z Karoliną i to ona miała prawo czytać im bajki na dobranoc. Wyglądało na to, że tym razem trafiłem w dziesiątkę, że nie rozczaruję się tym związkiem. Karolina lubiła dzieci i chciała mieć własne. Chociaż mi na tym nie zależało, rozumiałem ją. Ja się spełniłem jako ojciec, ona też chciała odczuwać to samo. Niestety, mijały miesiące, a jej marzenia pozostawały niespełnione. Zrobiła badania, ale lekarz twierdził, że wszystko z nią w porządku. – Nic z tego nie rozumiem – rozpaczała. – A co powiedział lekarz? – dopytałem, zmartwiony. – Sugerował, żebyś ty się przebadał, ale powiedziałam, że ty masz dzieci, więc to raczej nie to – mówiła. Kiedy minęły kolejne miesiące, Karolina poprosiła, żebym poszedł z nią do lekarza. – Chce z tobą porozmawiać – wyjaśniła. – Bo mówi, że też tego nie rozumie. Może brałeś jakieś leki po tym, jak zostałeś ojcem? A na świnkę nie chorowałeś? – Nic mi o tym nie wiadomo – wzruszyłem ramionami. – Ale jak chcesz, to pójdę z tobą – dodałem i pocałowałem ją czule. Lekarz zrobił wywiad i zaproponował, żebym na wszelki wypadek się przebadał. Wyniki były dla mnie zaskoczeniem. – Jest pan bezpłodny – orzekł lekarz. – Jak to? – zdziwiłem się. – Przecież mam dwoje dzieci z pierwszego związku. – Też mnie to dziwi – lekarz pokiwał głową. – Na pewno nie brał pan w ostatnim czasie leków, nie chorował na tarczycę, cukrzycę, nadciśnienie? A może doznał pan jakiegoś urazu? – pytał. – Nic takiego nie miało miejsca – powiedziałem, a myśl, która we mnie dojrzewała, zaczynała mnie coraz bardziej przerażać. – Czy istnieje możliwość, żebym bez powodu stracił plemniki? – Raczej nie – lekarz się zastanowił. – Przyczyną mogą być różne choroby, stany zapalne, urazy, leki. Czasem nadmierne spożywanie alkoholu czy narkotyków. – Nic nie biorę, piję rzadko... – byłem coraz bardziej zdołowany. – Wie pan, tak się zastanawiam… Może powinienem zrobić badania genetyczne swoich dzieci? – To mogłoby wyjaśnić parę spraw, ale jednocześnie wiele zmienić w pana życiu – lekarz patrzył na mnie z powagą. – Niech pan dobrze przemyśli tę decyzję. Nic innego nie robiłem przez kilka dni, tylko myślałem Rozmawiałem z Karoliną, była równie przerażona jak ja. – Myślisz, że Marzena mogłaby ci to zrobić? – zapytała. – Ale dwa razy? – Nie wiem – wzruszyłem ramionami. – Myślałem, że mnie kocha. Ale podejrzewałem, że utrzymuje kontakt ze swoim byłym, z Andrzejem. Po rozwodzie się z nim spiknęła, razem mieszkają. – To byłoby straszne świństwo z jej strony – Karolina z niedowierzaniem kręciła głową. – Słuchaj, ale jeżeli się okaże, że to prawda, to co będzie? Tego bałem się najbardziej. Bo gdyby okazało się, że Amelka i Mareczek nie są moimi dziećmi, to jak miałem dalej z tym żyć? I co z nimi? Miałem im to powiedzieć? Kochają mnie, a to, co się stało, nie jest ich winą! Z drugiej strony czułem, że muszę zrobić te testy. Muszę wiedzieć. Wyniki potwierdziły moje podejrzenia – to nie ja byłem ojcem. Nie jestem stanie opisać tego, co czułem. Zadzwoniłem do Marzeny, powiedziałem jej, co o niej myślę. Wystąpiłem do sądu o zawieszenie wypłacania alimentów. Wolę odłożyć pieniądze na lokacie, opłacać dzieciom zajęcia dodatkowe niż przelewać tej żmiji. Tyle że to nie rozwiązywało mojego problemu. Bo zrozumiałem, że ja i Karola nigdy nie zostaniemy rodzicami. Nigdy nie będę ojcem... Ale największy problem to Amelka i Marek. Są jeszcze mali, kochają mnie i chcą do mnie przychodzić. Nie wiedzą, że nie jestem ich biologicznym ojcem. Nie wiem, czy mam im o tym powiedzieć. Jak? Wyniki badań niczego dla mnie nie zmieniły. Dla mnie nadal będą zawsze moimi dziećmi. To ja je wychowuję, to ja byłem przy ich narodzinach. Ale co jeśli kiedyś dowiedzą się prawdy i mnie odrzucą? Grzegorz, lat 34 Czytaj także: „Marzyłam o drugim wnuku, ale nie sądziłam, że już go mam. Córka ukryła, że urodziła bliźniaki i jednego oddała do adopcji” „Syn mając 17 lat zaliczył >>wpadkę<<. Myślałam, że przegrał życie, a on wygrał coś cenniejszego. Miłość własnej córki” „Mój synek nie może spać, odkąd mąż zaprowadził go do trumny dziadka. Czy dziecko powinno oglądać takie rzeczy?”
Drugie małżeństwo. W 979 r. cesarz Otton II znowu usiłował zagrozić państwowości Mieszka, ale i tym razem słowiański władca wyszedł cało z opresji. Zawarcie pokoju przypieczętowało małżeństwo księcia z Odą, córką niemieckiego margrabiego Dytryka. Do ceremonii zaślubin doszło w roku 980, po śmierci Dobrawy.
19-10-2009 18:08 #1 Drugi mąż, dzieci z poprzednich małżeństw i co z tego wynika Dziś pod innym nickiem ale niestety muszę, choć niechętnie, to zbyt delikatne i nie tylko moje sprawy. Taka sytuacja, chyba dość częsta, ale ja akurat nie mam wokół siebie nikogo takiego z kim mogłabym "porównać" problemy. Moje obecne małżeństwo jest i dla mnie i dla męża, drugie. Mamy dorosłe dzieci z poprzednich małżeństw, wspólnych nie mamy (już mieliśmy "swoje lata" wiążąc się po raz drugi). Zresztą właśnie głównie dzieci, choć od początku w zasadzie dorosłe, są powodem problemów. Choć pewnie nie tylko. Może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji. Jak radzicie sobie z tematem "spadku". Cokolwiek by to było. Nie mówię o jakichś milionach, nie w tym rzecz (wtedy pewnie nie miałabym tego problemu.. ). Ale - choćby dom, własna działalność, itp... Kiedy dzieci są wspólne wszystko jest jasne (choć i wtedy bywają problemy, mieliśmy tu takie wątki..) ale w tej sytuacji? Podpisaliśmy umowę przedmałżeńską, rozdzielność, właśnie po to, aby sobie a głównie dzieciom nie komplikować życia. Ale ... nie rozwiązało to wszystkich problemów. Nie chciałabym wchodzić (może uda się bez tego) w szczegóły - mam nadzieję, że rozmowa się nawiąże, że nas jest tu więcej takich, a ja w niej znajdę to co jest mi potrzebne. Bo zresztą to nie chodzi tylko o moją sytuację ale w ogóle o ten temat, ciekawy ale i kontrowersyjny a przez to ostatnie właśnie, mało omawiany otwarcie. 19-10-2009 18:29 #2 Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM myślę że bez szczegółów się nie obejdzie..........bo sama intercyza juz rozwiązuje sprawy spadkowe...........dziedziczą dzieci własne............więc problem jest głębszy i zastawiam się jakiej natury................pomaganie na co dzień, małe sponsorowanie, kupowanie drobnych prezentów, sama nie wiem...........czy z tego powodów są jakieś niesnaski wsród waszych dzieci, czy "sponsorujecie" tylko swoje dzieci, czy one są nawzajem o to zazdrosne.................. 19-10-2009 19:13 #3 jest nas dwoje i Cichy C95. budujemy dom 2-osobowy 19-10-2009 19:19 #4 REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM kto szuka ..... ten znajdzie ...... 20-10-2009 13:44 #5 FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Ha, a ja miałam w rodzinie taką sytuację - zmarł wujek, od lat nie mieszkający z ciocią. Zostawił jej i dzieciom mieszkanie, dla siebie i konkubiny wybudował mały domek. Po śmierci domek odziedziczyły dzieci i żona (nie mieli rozwodu), sprzedali, a konkubina poszła mieszkać do swoich rodziców, choc z tego co wiem, tez w ten dom inwestowała. 21-10-2009 10:59 #6 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Bardzo się cieszę, że ktoś poruszył ten temat, ja mam podobną sytuację. Mąz ma dwoje dzieci, ja jedno. On zostawił byłej żonie i dzieciom praktycznie wszystko czego się dorobili we wspólnym życiu( tzn. własnościowe mieszkanie). To co mamy teraz jest od początku do końca naszym wspólnym dorobkiem, startowaliśmy z podobnego pułapu, podobne zarobki (może moje przez początkowy czas trochę większe, ale z kolei mój syn był dłużej na naszym utrzymaniu, bo najmłodszy). Ja niestety mieszkałam w mieszkaniu komunalnym z moją mamą i synem i po wspólnym wybudowaniu domu, syn z babcią został w tym mieszkaniu, ale jest to cały czas mieszkanie komunalne raczej bez możliwości wykupu. Dom jeszcze przed ślubem był własnością po 1/2. Automatycznie jego 2 córki dziedziczą część po tatusiu, a mój syn po mnie. Aktualnie doszła jeszcze komplikacja w postaci naszego ślubu. Bo w razie czego jedno z nas dziedziczy po drugim. Mój mąż uważa, że powinniśmy sprawy tak załatwić żeby każde z dzieci dziedziczyło po nas po 1/3, no bo przecież mamy trójkę dzieci. Ja się z tym nie zgadzam. Abstrahując od tego, że jego córkom powodzi się b. dobrze ( nie dlatego, że bardziej inteligentne czy pracowite od mojego syna, tylko dobrze wyszły za mąż), Mój syn troche sobie życie skomplikował wiążąc się z dziewczyną z dzieckiem, ale bez majątku po przodkach, (za to mam gotowego wnuka ) i jest im bardzo ciężko. Wprawdzie dziedziczenie po nas nie wiele im pomoże bo to moźże jeszcze trochę potrwać , A co Wy o tym myślicie? Jeśli chodzi o prezenty, doraźną pomoc, jest mniej więcej po równo, mąż bardzo tego pilnuje ( mimo, że mnie serce pęka, bo podejrzewam, że moje dziecko czasami głoduje, oczywiście nie mogę na to pozwolić i coś tam zawsze w naturze podrzucam). 21-10-2009 11:35 #7 OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Sprawy tego typu są generalnie nierozwiązywalne. Bazować można na prawie, ale intercyza rozwiązuje w zasadzie tylko sprawy z przeszłości. Przecież takie same problemy mają normalne rodziny. Sprawa niby klarowniejsza, ale i tak nie zawsze jednakowo się dzieci traktuje (bez tłumaczenia się, że nie są głupsze, czy mniej zaradne, czy wyszły lepiej za mąż itp.). I to niejednakowe traktowanie czasami przysparza problemów, a czasami nie. Jako jeden z rodzeństwa nie mam nic do tego, czy rodzice pomogą komuś bardziej, czy nie. Nie mam też skrupułów pomagać czasami bardziej jednemu dziecku niż drugiemu. problem rodzi się, gdy dzieci widzą te różnice i im to przeszkadza. Nie ma innych sposobów jak rozmowa, a i tak to niczego nie gwarantuje. Problem z rozbitych rodzin jest taki sam jak w nie rozbitych tylko tam to zdarza się częściej bo i warunki prawne też są inne. 21-10-2009 12:49 #8 REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Moi znajomi mają następującą sytuację. Facet ma dziecko z poprzedniego (nieformalnego) związku. Ze sbą mają dwoje dzieci. Majątek przepisali tak, że najpierw podzielii dom na dwie części. Część domu faceta została podzielona na trzy części, a część jego żony na dwie. Czyli dziecko z poprzedniego związku dostanie 1/3 połówki domu, a wspólne dzieci po 1/3 połówki pus po 1/2 drugiej połówki. Nie komentuję tego, bo nie wiem co o tym myśleć. Oczywiście podział ma nastąpić po śmierci obojga. Zastanawia mnie, czy jak zostanie jedno z małżonków, to może zmienić ten zapis? Z tego wniosek, że dziecko z poprzedniego związku dostanie najmniej, ale z drugiej strony, domu dorabiał sie ten facet z obecną żoną. Trudne to wszystko. 21-10-2009 13:13 #9 ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Jolka wydaje mi sie ,że w Twoim przypadku ponieważ nie macie wspólnych dzieci ,dziedziczycie po sobie nawzajem,ale Twoją część dziedziczą Twoi zstępni czyli syn a część męża jego zstępni czyli dwie córki. ale dobre pytanie zadałaAmalfi ; co się dzieje jeśli jedna ze stron odchodzi pierwsza,a druga strona postanawia zmienić zapis np. wtedy działa tylko zachowek? trudne to wszystko Wszystko jest trudne nim stanie się proste 21-10-2009 13:20 #10 W takim przypadku druga strona może zarządzić testamentem tylko swoją część spadku po zmarłej wcześniej połowicy [i oczywiście swoim majątkiem]. Gdyby pieniądze umiały mówić, mówiłyby: "do widzenia". 21-10-2009 16:05 #11 ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Napisał jola_krzysiek W takim przypadku druga strona może zarządzić testamentem tylko swoją część spadku po zmarłej wcześniej połowicy [i oczywiście swoim majątkiem]. Dzięki za odpowiedż Martwi mnie tylko założenie ,że połowica zabierze się pierwsza Wszystko jest trudne nim stanie się proste 21-10-2009 21:03 #12 Cieszę się że wątek ruszył Co człowiek to inna sytuacja... U mnie jest tak, że mąż ma firmę, którą zakładał będąc z poprzednią żoną. Ona nie angażowała się w frmę w ogóle, nie interesowała jej, nie pracowali razem itp. Po rozwodzie była sprawa podziału majątku i mąż spłacił swoją pierwszą żoną zgodnie z orzeczeniem sądu (nawiasem mówiąc spłaca do dziś ratami miesięcznymi). Odkąd jesteśmy razem firma się rozwija i działa bardzo dobrze (juz drugie tyle). Z tym, że ja juz znacznie bardziej się w nią angazuję niz 1 żona. To w kwestii zawodowej. No i teraz - ja od początku widziałam to tak, że moja córka odziedziczy po mnie a męża dzieci po nim. czyli - rozdzielnośc i cześć. ja weszłam w to 2 małżeństwo z dużym mieszkaniem (mąż swoje zostawił 1 zonie) a mąż z firmą. Ale jestesmy juz długo razem. Są rzeczy do których dochodzimy wspólnie. Myslimy więc, żeby spisac testamenty - no bo własnie - kto się zwinie pierwszy.. Jeśli ja - mąż traci nieruchomosć nad którą razem juz pracowaliśmy (choć mamy ja dzięki mojemu mieszkaniu, które sprzedalismy), jeśli mąż - ja zostanę bez środków do zycia z frmy męża. Myślimy więc tak - nasz wspólny obecny dom dziedziczy moja córka ale gdybym to ja pierwsza zeszła ze świata tego to mąż ma prawo (testament) mieszkać tu dożywotnio. Moja córa nic na przeciw nie ma, lubia sie i dla niej to będzie oczywiste. Odwrotnie - to juz gorzej.... Nota bene, dzieci męża frrmy ojca NIE CHCĄ. One wolałyby kasę (??) bo mają swoje zycie i nie chcą robić wcale tego co tata. Zrozumiałe. Ale firmę żal by było sprzedawać w obce ręce... I ja bym ją chętnie pociągnęła po mężu, zresztą byłoby to naturalne bo wszystko wiem, wszystkich pracowników znam, znam tez branżę. Ale jak to ładnie i czystko załatwić tak żeby nie wpakowac się w kanał... No - teraz to namieszałam (jeśli ktoś w ogóle wytrwał do końca) 21-10-2009 21:06 #13 No właśnie - oprócz rozdzielności chyba bez testamentu się nie obejdzie (odnośnie tego co wyżej piszą galka, amalfi i in). No bo jesli dom jest mój i dziedziczy moja córka a ja nagle schodzę z tego świata to mój mąż musi się wynieść na bruczek???? A raczej mało realne że umrzemy grzecznie naraz. 21-10-2009 21:53 #14 DOMOWNIK FORUM (min. 500) 22-10-2009 06:24 #15 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Napisał offerta Cieszę się że wątek ruszył Co człowiek to inna sytuacja... U mnie jest tak, że mąż ma firmę, którą zakładał będąc z poprzednią żoną. Ona nie angażowała się w frmę w ogóle, nie interesowała jej, nie pracowali razem itp. Po rozwodzie była sprawa podziału majątku i mąż spłacił swoją pierwszą żoną zgodnie z orzeczeniem sądu (nawiasem mówiąc spłaca do dziś ratami miesięcznymi). Odkąd jesteśmy razem firma się rozwija i działa bardzo dobrze (juz drugie tyle). Z tym, że ja juz znacznie bardziej się w nią angazuję niz 1 żona. To w kwestii zawodowej. No i teraz - ja od początku widziałam to tak, że moja córka odziedziczy po mnie a męża dzieci po nim. czyli - rozdzielnośc i cześć. ja weszłam w to 2 małżeństwo z dużym mieszkaniem (mąż swoje zostawił 1 zonie) a mąż z firmą. Ale jestesmy juz długo razem. Są rzeczy do których dochodzimy wspólnie. Myslimy więc, żeby spisac testamenty - no bo własnie - kto się zwinie pierwszy.. Jeśli ja - mąż traci nieruchomosć nad którą razem juz pracowaliśmy (choć mamy ja dzięki mojemu mieszkaniu, które sprzedalismy), jeśli mąż - ja zostanę bez środków do zycia z frmy męża. Myślimy więc tak - nasz wspólny obecny dom dziedziczy moja córka ale gdybym to ja pierwsza zeszła ze świata tego to mąż ma prawo (testament) mieszkać tu dożywotnio. Moja córa nic na przeciw nie ma, lubia sie i dla niej to będzie oczywiste. Odwrotnie - to juz gorzej.... Nota bene, dzieci męża frrmy ojca NIE CHCĄ. One wolałyby kasę (??) bo mają swoje zycie i nie chcą robić wcale tego co tata. Zrozumiałe. Ale firmę żal by było sprzedawać w obce ręce... I ja bym ją chętnie pociągnęła po mężu, zresztą byłoby to naturalne bo wszystko wiem, wszystkich pracowników znam, znam tez branżę. Ale jak to ładnie i czystko załatwić tak żeby nie wpakowac się w kanał... No - teraz to namieszałam (jeśli ktoś w ogóle wytrwał do końca) myslę, że to dobre rozwiązanie kwestii domu. Co do firmy to nie wydaje mi się, żeby dobrym rozwiązaniem było dziedziczenie całej firmy przez dzieci męza. Może zróbcie jakieś udziały - coś w tym stylu. Ale w taki sposób, żebyś w razie czego miała większośc. Generalnie strasznie trudny temat. O takich sprawach cięzko się mysli i jeszcze cięzej podejmowac decyzje. Ale trzeba. 22-10-2009 13:39 #16 morfeusz1 - dziękuję za udział w mojej pokręconej sytuacji. Jedna ważna rzecz - zapomniałam napisać - wartość firmy ma być jednak podzielona między jego dzieci i mnie, do tego juz doszliśmy i to rzeczywiście jest sprawiedliwe. czyli nasze "prawa " są równe i jest to zupełnie inna sytuacja na starcie dla mnie. Ale nadal nie rozwiązuje to kwesti o których powyżej i poniżej... Tak jak piszesz - musi być jakaś większość czy coś bo de facto MUSI BYĆ JEDNA OSOBA PROWADZĄCA firmę. Ja juz spac nie mogę bo wyobrażam sobie po nocach (normalnie nie mogę spać!) jak to siedzę w pracy i podejmuję decyzję a tu wchodzi dziecię męża i żąda : 1. zatrudnienia szwagra, żony szwagra, swojej żony, dziecka... 2. zwolnienia pani Basi, Krysi, pana Zenka... bo TAK 3. Wytłumaczenia się dlaczego tak mało jest kasy - może źle prowadzę firmę 4. Wytłumaczenia dlaczego tak dużo kasy - ile w takim razie JA dostaję Może ja panikuję. Może się filmów amerykańskich naoglądałam... Może po prostu przesadzam Z dziećmi męża nie mam specjalnie złych układów, ale nie mam też specjalnie dobrych. Są raczej takie "żadne"... I jeszcze jedno przyszło mi do głowy - może ktoś z Was wie - jak to jest z prawami po współmałzonku jesli jest się zoną ale z rodzielnością majątkową? czy np - mogę liczyć np na rentę (pomijając inne uwarunkowania otrzyamania renty w ogóle) albo - czy dotyczyc mnie będzie, jakby co, zasada zachówku? I inne.... czy wszystkie te przepisy dotyczą każdego współmałzonka czy tylko małzonka we wspólnocie... Nie jest lekko.. ale nikt nie obiecywał... 22-10-2009 14:41 #17 Myślę, że co do firmy trzeba rozważyć jeszcze jedną rzecz. Rozumiem, że dzieci są dorosłe, ale czy "rokują" na dobre prowadzenie firmy a nie zawalenie jej po jej przejęciu? Znajomy ciężko pracował i pracuje na swoją firmę i majątek. Firmę oczywiście odziedziczy syn, ale musi udowodnić, że "da radę". Kolega upoważnił bardzo zaufaną osobę, która w razie jego śmierci będzie zarządzała firmą i małymi krokami przekazywała ją synowi (po osiągnięciu odpowiedniego wieku). Ale syn musi spełnić kilka warunków. Jeśli syn spełni warunek A przejdą do punktu B. Jeśli nie spełni warunku A, nie będzie punktu B. Młody człowiek musi udowodnić, że nie zmarnuje wielu lat ciężkiej pracy ojca. Szczegółów nie znam. Mam nadzieję, że niezbyt mętnie to wyjaśniłam. Może tego typu rozwiązanie można wdrożyć w przypadku dzieci moich, twoich, naszych. 22-10-2009 17:27 #18 Jarkotowa - nie wiem czy zwróciłas uwagę w jednym miejscu napisałam, że dzieci męża nie chcą prowadzić firmy. Może nie wyraziłam się dośc jasno - nie chcą i/więc NIE BĘDĄ... Dziękuję za to co piszesz, to jest dobre wyjście. Ale nie w naszym przypadku natomiast może komu innemu ta podpowiedź pomoże! Natomiast u nas to może byc jedynie tak, że dzieci owe dostawałyby jakies pieniądze (miesięcznie? jakie? procent? stała kwota?) a firme prowadziłabym ja, jako ta, która itrak siedzi juz teraz we wszystkim.. Jakoś "dzielilibyśmy" się zyskami? JEŚLI się dogadamy. A wątpliwosci jest mnóstwo... 22-10-2009 21:04 #19 DOMOWNIK FORUM (min. 500) 23-10-2009 07:30 #20 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Tez pod nowym nickiem Jesteśmy w sytuacji jak wielu tu piszacych: małżeństwo z "drugiej ręki", dorosłe dzieci w nierównych ilościach, brak rozdzielnosci majątkowej, nowy wspólny dom. Mamy dwa testamenty (wzajemne) w których każde z nas na przekazuje całość majątku drugiej osobie. Mamy tez między soba ustną umowę, że żyjący dłużej przekaże kolejnym testamentem majątek wszystkim dzieciom w równych częściach. W naszym przypadku po 1/3-ciej. I tak jak pisało kilka osób to wszystko co można zrobiić. A jak będzie dalej - o tym przekona się tylko jedno z nas. (Chyba, że nas "wymiecie" razem )
Piąta edycja Ślubu od pierwszego wejrzenia, podobnie zresztą jak te poprzednie, cieszy się niemałym zainteresowaniem. Sporo zamieszania wywołał dobór par przez programowych "ekspertów
Mam pytanie odnośnie rozliczenia ulgi prorodzinnej na dzieci. Mam dziecko z pierwszego małżeństwa (rocznik 2008) i z drugiego (obecnego) małżeństwa (rocznik 2018). W stosunku do pierwszego dziecka posiadam władzę rodzicielską, dziecko mieszka z matką, a ja płacę alimenty oraz biorę udział w decyzjach odnośnie jego rozwoju. Matka dziecka nie rozlicza ulgi. Wraz z obecną żoną rozliczamy się wspólnie. Przekraczam próg 112 000 zł. Czy mogę rozliczyć ulgę prorodzinną w związku z posiadaniem dzieci z pierwszego i z drugiego małżeństwa? Wysokość odliczeń w ramach ulgi prorodzinnej W celu udzielenia odpowiedzi na postawione pytanie należy najpierw przeanalizować obowiązujące przepisy. Zgodnie z art. 27 f ust. 1 ustawy PIT – od podatku dochodowego podatnik ma prawo odliczyć kwotę obliczoną zgodnie z ust. 2 na każde małoletnie dziecko, w stosunku do którego w roku podatkowym: 1) wykonywał władzę rodzicielską; 2) pełnił funkcję opiekuna prawnego, jeżeli dziecko z nim zamieszkiwało; 3) sprawował opiekę poprzez pełnienie funkcji rodziny zastępczej na podstawie orzeczenia sądu lub umowy zawartej ze starostą. Zgodnie z art. 27 f ust. 2 ustawy PIT – odliczeniu podlega za każdy miesiąc kalendarzowy roku podatkowego, w którym podatnik wykonywał władzę, pełnił funkcję albo sprawował opiekę, o których mowa w ust. 1, w stosunku do: 1) jednego małoletniego dziecka – kwota 92,67 zł, jeżeli dochody podatnika: a) pozostającego przez cały rok podatkowy w związku małżeńskim i jego małżonka, nie przekroczyły w roku podatkowym kwoty 112 000 zł, b) niepozostającego w związku małżeńskim, w tym również przez część roku podatkowego, nie przekroczyły w roku podatkowym kwoty 56 000 zł, za wyjątkiem podatnika samotnie wychowującego małoletnie dziecko wymienionego w art. 6 ust. 4, do którego ma zastosowanie kwota dochodu określona w lit. a; 2) dwojga małoletnich dzieci – kwota 92,67 zł na każde dziecko; (…). W myśl art. 27 f ust. 2b ustawy – odliczenie dotyczące dwojga małoletnich dzieci przysługuje podatnikowi, który co najmniej przez jeden dzień roku podatkowego wykonywał władzę, pełnił funkcję lub sprawował opiekę, w stosunku do więcej niż jednego dziecka. W myśl art. 27f ust. 4 ustawy PIT odliczenie dotyczy łącznie obojga rodziców, opiekunów prawnych dziecka albo rodziców zastępczych pozostających w związku małżeńskim. Kwotę tę mogą odliczyć od podatku w częściach równych lub w dowolnej proporcji przez nich ustalonej. Sprawowanie władzy rodzicielskiej jako warunek skorzystania z ulgi prorodzinnej Podsumowując: jeżeli wykonywał Pan władzę rodzicielską wobec dwójki małoletnich dzieci, to limit 112 000 zł nie ma zastosowania (notabene jest to limit łączny dla podatnika i małżonka). Jeżeli bowiem sprawuje Pan władzę rodzicielską nad dzieckiem z pierwszego małżeństwa, to jest Pan osobą wykonującą władzę rodzicielską w stosunku do dwójki dzieci, a więc przy korzystaniu z ulgi prorodzinnej nie obowiązuje wskazany limit. Odliczenie przysługuje niezależnie od wysokości uzyskanego dochodu. Dodatkowo rodzice dziecka mogą odliczyć ulgę w dowolnej proporcji, co oznacza, że jeżeli była małżonka nie odlicza ulgi, to Pan jako ojciec może dokonać pełnego odliczenia. Odnośnie władzy rodzicielskiej warto jeszcze przywołać treść wyroku NSA z r., II FSK 1174/19: „W toku postępowania mającego za przedmiot rozważań kwestie ulgi, o której mowa w art. 27 f ust. 1 pkt 1 koniecznym jest uczynienie przedmiotem dowodzenia nie tylko samego faktu bycia rodzicem posiadającym władzę rodzicielską, co również wykazanie czynnego uczestniczenia w procesie wychowania dziecka, rozumianego jako osobiste zajmowanie się dzieckiem i jego sprawami, tj. podejmowanie obowiązków w zakresie zaspokajania potrzeb fizycznych i duchowych – mieszkania, wyżywienia, zdrowia, bezpieczeństwa, edukacji, wychowania, wypoczynku, kultury i rozrywki, co nie sprowadza się wyłącznie do zagadnień związanych z alimentacją i łożeniem na dziecko.” Z kolei w wyroku NSA z dnia 26 maja 2017 r. (sygn. II FSK 503/17) czytamy, że: „Przez użyty w art. 27f ust. 1 pkt 1 zwrot normatywny »wykonywał władzę rodzicielską«, należy rozumieć wykonywanie tej władzy w odniesieniu do każdego dziecka w danym roku podatkowym. Przesłanka wykonywania władzy rodzicielskiej będzie spełniona, kiedy podatnik w danym roku podatkowym wykonywał, a nie tylko posiadał władzę rodzicielską, odróżniając treść władzy rodzicielskiej, stosownie do przepisów art. 95 § 1 w związku z art. 96 § 1 od jej wykonywania, zgodnie z art. 97 § 1 O wykonywaniu władzy rodzicielskiej nie świadczy tylko sam fakt jej posiadania, czy spełniania obowiązku alimentacyjnego, ani sporadyczne kontakty z dzieckiem”. Nie stoi na przeszkodzie fakt, iż rozlicza się Pan wspólnie z obecną małżonką, która nie pełni władzy rodzicielskiej wobec córki z pierwszego małżeństwa. Ulga prorodzinna przysługuje konkretnemu podatnikowi, więc kwotę ulgi z pierwszego małżeństwa może Pan w całości odliczyć „na siebie” w ramach rozliczenia wspólnie z obecnym małżonkiem. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ jak zwykły małżeństwie trzeba też mieć czas dla was dwojga, a nie zawsze obejmują dzieci we wszystkim, że obaj partnerzy dzieje w trakcie małżeństwa.Podczas tego etapu drugiego małżeństwa dobrze jest skupić się na relacji między partnerami, przy jednoczesnym zachowaniu dzieci z mieszanki nawet jeśli trochę, jeśli ty i twój partner jest zadowolony, że będzie korzystna dla
O rozwodach napisaliśmy już niejeden wpis. Dzisiaj z kolei chcieliśmy poruszyć kwestie alimentów na dzieci w przypadku zawarcia ponownego związku małżeńskiego przez opiekuna, któremu owe świadczenia się należą. Często bowiem pytacie nas o to, jeszcze w trakcie rozwodu. Zastanawiacie się, czy po wyjściu ponownie za mąż to drugi mąż ma utrzymywać dzieci i czy pierwszy będzie zwolniony z obowiązku alimentacyjnego? Postanowiliśmy rozwiać Wasze wątpliwości, dlatego odpowiemy na te pytania. Alimenty na dzieci a nowy związek małżeński? Pamiętajmy, ustalając alimenty na dzieci po rozwodzie sąd bierze pod uwagę możliwości finansowe każdego z rodziców. Tak więc, jeżeli planujemy zawrzeć nowy związek małżeński sąd również rozważy sytuację majątkową nowej rodziny jednego z byłych małżonków. Może to skutkować obniżeniem lub zmniejszeniem wysokości uzyskanych świadczeń. Tutaj sprawa się komplikuje w przypadku osób żyjących w konkubinacie, ponieważ co do zasady tylko małżonków łączy więź gospodarcza oparta o ustrój wspólnoty majątkowej. W konkubinacie niekoniecznie tak jest. Obowiązek alimentacyjny a dzieci z nowego małżeństwa Przyjrzyjmy się na początku sytuacji, gdy ex-małżonek, zobowiązany do płacenia alimentów na dziecko, zakłada nową rodzinę i z tego związku również rodzą mu się dzieci. W takiej sytuacji ma to ogromne znaczenie dla sądu, który przy ustaleniu wysokości świadczenia musi wziąć także fakt, że obecnie ciąży na nim utrzymanie także dzieci z nowego małżeństwa, co w oczywisty sposób przekłada się na jego możliwości finansowe, a to z kolei może przyczynić się do zmniejszenia wysokości alimentów na dziecko. Nie ma tutaj znaczenia, że nastąpił rozwód z orzeczeniem o winie. Każde dziecko ma prawo do tego, by rodzice zaspakajali jego uzasadnione potrzeby w równym stopniu. „Strona zobowiązana do płacenia alimentów na rzecz małżonka może żądać ich obniżenia ze względu na zawarcie nowego związku małżeńskiego i związane z tym obowiązki alimentacyjne w stosunku do nowej rodziny.” (orzeczenie Sądu Najwyższego z dn. C 302/51) Należy mieć jednak na względzie fakt, że ex-małżonek mógł zawrzeć nowy związek małżeński z bardzo zamożną osobą, a to z kolei może być przesłanką do podwyższenie świadczenia alimentacyjnego. Nowe małżeństwo a alimenty na dziecko Nieco inaczej sytuacja wygląda, gdy nowy związek małżeński zawarła osoba uprawniona do pobierania świadczenia. I tak, alimenty na żonę/męża wygasają z mocy prawa. Nie wygasają natomiast pod żadnym względem alimenty na dzieci. Ten obowiązek jest niezależny od tego, czy zawarliśmy nowy związek małżeński czy też nie. Co za tym idzie, nie musimy się martwić o to, że świadczenie zostanie nam odebrane. Co najwyżej, zmianie może ulec ich wysokość. Nowy małżonek nie jest w żadnym stopniu zobowiązany do łożenia na utrzymanie dzieci, lecz sam fakt zawarcia związku małżeńskiego powoduje powstanie wspólnoty majątkowej, a co za tym idzie koszty wspólne jak: mieszkanie, media itp. dzielone są na kilka osób. Adwokat ds. alimentów z pewnością pomoże Państwu uzyskać korzystne dla siebie i swoich dzieci świadczenia.
Marek Różański z 9. edycji "Ślub od pierwszego wejrzenia" pokazał się w finale w odmienionej wersji. Pochodzący z Bydgoszczy 32-latek postawił na dość radykalną

Biografia Daniela Moder Żonaty Fakty Daniela Moder Data urodzenia : 30 stycznia , 1969 Wiek: 51 lat Nazwisko rodowe : Moder Kraj urodzenia : Stany Zjednoczone Znak zodiaku : Koziorożec Krótkie statystyki relacji Daniela Moder Jaki jest stan cywilny Daniel Moder? (żonaty, stanu wolnego, w związku lub rozwodzie): Żonaty Ile dzieci ma Daniel Moder? (Nazwa): 3 dzieci Czy Daniel Moder ma jakiś romans?: Nie JestDaniel ModerGej? Nie 2 Małżeństwo 3 dzieci Daniel Moder to zawodowy operator, który zyskał sławę dzięki swoim pracom w popularnych filmach, takich jak The Normal Heart (2014), Spider-Man 3 (2007) i Mr. & Mrs. Smith (2005). Jest synem popularnego producenta Mike'a Moder. Ma czworo rodzeństwa, które nazywa się John, Jyl, Jane i Debbie. Uczęszczał do Saint Monica High School i ukończył University of Colorado, biorąc psychologię jako przedmiot główny. kryształowy angielski ślub sacca Życie osobiste Daniela Modera Mówiąc o swoim życiu osobistym, był dwukrotnie żonaty. Jego pierwsze małżeństwo nie powiodło się, więc rozwiódł się z nią i poślubił swoją sympatię, która jest aktorką, a także producentem. Nie ma dzieci z pierwszego małżeństwa z Verą Steimberg. Z drugiego małżeństwa z aktorką Julia Roberts , on jest ojciec troje dzieci: Hazel Moder, Henry Daniel Moder i Phinnaeus Moder. Po jego drugim małżeństwie nie było żadnych doniesień o jakimkolwiek pozamałżeńskim romansie, który dowodziłby, że jest lojalny wobec swojej obecnej żony. Mówiąc o swoim 16-letnim małżeństwie, powiedziała: Myślę, że pierwszym rodzajem prawdziwej „zmiany sejsmicznej” było spotkanie z Dannym, ślub z Dannym. To był pierwszy lubić, moje życie nigdy nie będzie takie samo w najbardziej niewiarygodny, nie do opisania sposób. Wyjaśniła, „Jesteśmy małżeństwem od 16 lat, jesteśmy razem od 18 lat. To się po prostu pogłębia, staje się coraz bardziej skomplikowane… jesteś młody, zakochujesz się i idziesz:„ Tak, idziemy ożenić się i zbudujemy dom i będziemy mieć dzieci ”i wszystkie te rzeczy, o których wszyscy marzymy, ale nie wiesz, czy spodoba ci się ta sama kanapa, a nie” nie wiem, czy będzie chciał dostać wzorzyste ręczniki. Wartość netto Daniela Modera Moder zgromadził wartość netto w wysokości około 10 milionów dolarów od 2019 roku. Wiki-Bio Daniela Modera Daniel Richard Moder urodził się 31 stycznia 1969 roku w Los Angeles w Elvimara Silvy Jest znany ze swojej pracy w filmach, w tym Świetliki w ogrodzie, Meksykanin , i Sekret w ich oczach . Pierwsze małżeństwo z Verą Steimberg Moder Data ślubu:1997 RozwódByła jego pierwszą żoną. Po czterech latach małżeństwa związek nie układał się dobrze i złożyli wniosek o rozwód. Drugie małżeństwo z Julią Roberts Data ślubu:4 lipca 2002 ŻonatyPo raz pierwszy spotkali się na planie filmu Meksykanin. Potem zakochują się, a później pobrali. Ich małżeństwo miało miejsce w Taos w Nowym Meksyku. Razem są rodzicami trójki dzieci. Daniel ModerDzieci CÓRKA:Hazel Patricia Matka: Julia Roberts Data urodzenia: 2004 Jest jedyną córką obok dwóch synów. Jest najstarszym bliźniakiem. SĄ:Phinnaeus Walter Moder Matka: Julia Roberts Data urodzenia: 2004 Ma jedną siostrę bliźniaczkę. Nazywa się „Finn”.Jared Abrahamson wesoły SĄ:Henry Daniel Moder Matka: Julia Roberts Data urodzenia: 2007 Jest uroczy i wspaniały. Jest najmłodszym synem rodziny.

1. Mów, co jest nie tak. Małżeństwo to partnerstwo, a do tanga trzeba dwojga. Przestańmy bawić się w zgadywanki. Jeśli twój mąż/twoja żona zrobił (a) coś, co cię zraniło lub zezłościło, weź go/ją na stronę (delikatnie) i powiedz o tym, jak się czujesz. Jeśli zapyta: „Co się stało?” odpowiedz szczerze.
Po rozwodzie okazało się, że mam długi z byłym mężem, a byłam pewna, że zostały spłacone, bo dostawał pieniądze i chodził płacić. Długi mają 17-scie lat. Niedługo wychodzę ponownie za mąż, czy mój drugi mąż będzie musiał spłacać moje długi z pierwszego małżeństwa? A co z dziećmi? czy dług przechodzi na dzieci? Witaj, bardzo dobrze, że myślisz o odpowiedzialności za stare długi, bowiem problem nieuregulowanych zobowiązań potrafi być naprawdę nieprzyjemny, wracając raz na jakiś czas jak bumerang i uderzając poważnie w domowy budżet zaburzając ład i porządek… Stare długi z pierwszego małżeństwa, czy nowy mąż będzie musiał spłacać?Długi sprzed ślubu, co komornik może zabrać nowym małżonkom?Ugoda z wierzycielem w przedmiocie spłaty starych długówPodział długów po ustaniu małżeństwaOdpowiedzialność dzieci za długi rodziców Stare długi z pierwszego małżeństwa, czy nowy mąż będzie musiał spłacać? W twoim przypadku, jeżeli długi sprzed siedemnastu lat są nadal wymagalne, a wierzyciele żądają ich zapłaty mając w ręce prawomocne tytuły egzekucyjnego, nie warto sprawy bagatelizować, lecz warto rozwiązać ją raz na zawsze. Co prawda twój nowy małżonek nie będzie odpowiadał własnym, osobistym majątkiem, czyli tym który stanowi teraz jego własność za twoje zobowiązania finansowe pochodzące z poprzedniego związku. Jednakże, kiedy będzie już twoim mężem, to w chwili kiedy zostanie wszczęte postępowanie egzekucyjne przeciwko twojej osobie, tak jak napisałam na wstępie, sprawa dotknie całej rodziny, czyli również jego. Długi sprzed ślubu, co komornik może zabrać nowym małżonkom? Musisz liczyć się z faktem, że ewentualne postępowanie egzekucyjne zostanie skierowane do twojego wynagrodzenia za pracę oraz innych świadczeń, które podlegają egzekucji komorniczej. Komornik będzie miał prawo dokonać zajęcia rachunków bankowych, także tych które będziesz miała wspólnie z mężem. Dlatego jeśli założycie wspólne konto bankowe z nowym mężem, komornik będzie miał prawo również do takiego konta skierować egzekucje, zajmując zgromadzone na nim środki także te pochodzące np. z wynagrodzenia za pracę małżonka. Co więcej zajęciu podlegać będzie majątek który uda ci się zgromadzić z nowym małżonkiem już po ślubie. Bo niestety długi sprzed ślubu obciążają majątek wspólny małżonków. Jeżeli twoje długi będą istnieć, zawsze będzie nad wami wisieć wizja tego, że komornik dobierze się do waszego mieszkania, mebli, sprzętu, samochodu, które wspólnie zostaną kupione po zawarciu związku małżeńskiego. Oczywiście komornik działa na wniosek wierzyciela i prowadzi egzekucję stosownie do jego żądań. Jeśli wysokość dochodzonej należności nie jest znaczna, egzekucja może ograniczyć się do zajęcia wynagrodzenia za pracę dłużnika, ale jeśli ta czynność okaże się bezskuteczna, z pewnością zostaną podjęte kolejne kroki zmierzające do zaspokojenia należności. Wierzyciel zyska prawo do złożenia wniosku o podział majątku wspólnego małżonków by z udziału należącego do dłużnika prowadzić dalszą, skuteczną egzekucję. Co prawda znam wiele osób, którym udaje się skutecznie uniknąć spłaty długów, lecz korzystają one ze wsparcia prawdziwych ekspertów. Wiem jednak, że normalnie żyjącym osobom, mającym rodziny i stałą pracę – trudno jest poradzić sobie z wizją przyszłej egzekucji komorniczej, dlatego jeśli masz możliwość spłacić dług, to warto to zrobić jeszcze przed ślubem. Ugoda z wierzycielem w przedmiocie spłaty starych długów Umowa ugody dłużnik – wierzyciel – wzór Być może uda ci się dogadać z wierzycielami na spłatę należności w ratach, bądź umorzenie części należności i odsetek. Dobre negocjacje mogą doprowadzić do istotnej zmiany wymaganej przez wierzyciela do całkowitego zamknięcia zobowiązania kwoty. Dług jest bardzo stary, warto więc rozważyć, czy nie uległ przedawnieniu. Nie znam szczegółów dlatego w tym aspekcie nie mogę się wypowiedzieć. Radze jednak przeanalizować sprawy dokładnie również pod tym kątem. Podział długów po ustaniu małżeństwa Chcę również zwrócić twoją uwagę na fakt, iż odpowiedzialność za długi z małżeństwa co do zasady ponoszą oboje małżonków. Nic nie wspominasz o podziale majątku wspólnego – czy takowy był przeprowadzany pomiędzy tobą a twoim pierwszym mężem. Wiedz, że w sprawie o podział majątku dorobkowego sąd dzieli również zobowiązania, a w przypadku ich uregulowania przez jednego z małżonków drugi zyskuje roszczenie o zwrot połowy zapłaconych kwot. Jeśli więc jako współdłużnik spłacisz całość długów, to zyskasz prawo żądania zwrotu połowy kwot od byłego męża – sprawę warto bliżej obgadać z prawnikiem i zastanowić się nad ewentualnym pozwem przeciwko eksmałżonkowi. Odpowiedzialność dzieci za długi rodziców Jeżeli chodzi o samą odpowiedzialność dzieci za długi rodziców, to na chwilę obecną nie masz się czym przejmować. Polskie prawo nie przewiduje przejścia obowiązku zapłaty długów żyjących rodziców na dzieci. Twoje dzieci mogą nabyć długi jedynie w spadku. Tak, więc jeśli wasze zobowiązania nie zostaną uregulowane, póki żyjecie, to w przyszłości wasze dzieci by nie musieć spłacać waszych nieuregulowanych długów będą musiały przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, czyli z odpowiedzialnością za długi jedynie do wartości czynnej masy spadkowej lub jeśli w skład spadku nie będzie wchodził żaden majątek złożyć oświadczenie o odrzuceniu spadku. Na chwilę obecną, póki żyjecie żaden z wierzycieli nie ma prawa żądać od waszych dzieci niezależnie od ich zdolności finansowej spłaty waszych długów. Wybrane specjalnie dla Ciebie: Małżeństwo a odpowiedzialność za długi [PORADNIK] Komornik za długi członka rodziny? sama popadam w długi… Czy komornik ma prawo zająć MOJE wynagrodzenie za długi ŻONY? Czy komornik może zająć wypłatę męża za długi żony? Dlaczego komornik zajął moje konto bankowe za długi ojca?! Oceń mój artykuł: (1 votes, average: 5,00 out of 5)Loading...
Odpowiedź prawnika: Mąż matki jako opiekun prawny dziecka. Zgodnie z art. 92 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, władza rodzicielska przysługuje rodzicom, aż do uzyskania pełnoletności dziecka. Władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do Często decydując się na małżeństwo z osobą, która posiada już dzieci z poprzedniego związku zastanawiamy się nad tym jakie przepisy prawne będą dotyczyły takiej rodziny. Czy ojczym lub macocha sprawują władzę rodzicielską nad dzieckiem? Jak wygląda kwestia alimentów czy traktowania dziecka? Władza rodzicielska nad dziećmi Zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym (art. 93) władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom. Ojczym czy macocha nie sprawują zatem władzy rodzicielskiej nad pasierbem i pasierbicą. Jeżeli jednak jeden z małżonków przysposobił (tzn. adoptował) dziecko drugiego małżonka, to władza rodzicielska przysługuje obojgu małżonkom wspólnie. Polecamy: Seria 5 książek. Poznaj swoje prawa! Dobre traktowanie dzieci współmałżonka Należy pamiętać, iż dzieci małżonka z poprzedniego związku również wchodzą w skład nowej rodziny. O tym, jakie obowiązki się z tym wiążą wypowiedział się Sąd Najwyższy w jednym z orzeczeń. „Osoba, która zawiera związek małżeński z osobą posiadającą nieletnie dzieci z poprzedniego małżeństwa, jakkolwiek nie sprawuje prawnej pieczy nad nimi, powinna wspólnie ze współmałżonkiem starać się o ich utrzymanie i wychowanie. Uchybia tym obowiązkom małżonek, który zachowaniem swoim stwarza warunki utrudniające drugiemu małżonkowi wypełnianie obowiązku troski o fizyczny i duchowy rozwój dzieci tego małżonka z poprzedniego małżeństwa, w szczególności, gdy bez uzasadnionych powodów nie zgadza się na pobyt dzieci we wspólnym domu lub doprowadza drugiego małżonka do oddania dzieci na wychowanie poza wspólnotą rodzinną” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1953 r., C 2031/52, OSNCK 1953/3/123). W przedmiotowym orzeczeniu sąd podkreślił, iż „złe obchodzenie się przez współmałżonka z dziećmi drugiego małżonka może stanowić ważną przyczynę rozkładu pożycia małżeńskiego”. Alimenty od macochy lub ojczyma Zgodnie z art. 144 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dziecko może żądać świadczeń alimentacyjnych od męża swojej matki, niebędącego jego ojcem, jeżeli odpowiada to zasadom współżycia społecznego. Takie samo uprawnienie przysługuje dziecku w stosunku do żony swego ojca, nie będącej jego matką. Uzyskanie alimentów w takim przypadku uzależnione jest od przesłanki, jaką są zasady współżycia społecznego. W praktyce zatem będą decydowały okoliczności danej sprawy. Nowe nazwisko dla dziecka Pani Agnieszka zdecydowała się przyjąć nazwisko swojego męża. Z poprzedniego związku ma syna, który uczęszcza do przedszkola. Dziecko nosi nazwisko matki. W takim przypadku małżonkowie mogą złożyć przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego lub przed konsulem zgodne oświadczenia, że dziecko będzie nosiło takie samo nazwisko, jakie nosi albo nosiłoby ich wspólne dziecko. Do zmiany nazwiska dziecka, które ukończyło trzynaście lat, potrzebna jest jego zgoda. Opisana powyżej zmiana nazwiska dziecka nie jest dopuszczalna, jeżeli nosi ono nazwisko ojca albo nazwisko utworzone na podstawie zgodnych oświadczeń rodziców dziecka przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka.. W takiej sytuacji zmiana nazwiska dziecka może nastąpić w trybie administracyjnym. Zobacz więcej: Zmiana nazwiska dziecka bez zgody ojca Kontakty z dzieckiem po rozwodzie Kontakty z dzieckiem są zarówno prawem, jak i obowiązkiem rodziców. Warto jednak pamiętać, iż osobami uprawnionymi do kontaktów z dzieckiem są również inne osoby, jeżeli sprawowały przez dłuższy czas pieczę nad dzieckiem. Stanowi o tym art. 1136 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W praktyce przepis ten może znaleźć zastosowanie w przypadku rozwodu, gdy macocha lub ojczym chcieliby widywać się z byłym pasierbem lub pasierbicą. Polecamy serwis: Dziecko i prawo
Wiadomo, że po pewnym czasie motylki odlatują z brzucha a klapki z oczu opadają. Bo nagle okazuje się, że ona chce dzieci, a on nie. Jednak ona jest taka zakochana, że myśli, że mu się kiedyś jeszcze odmieni. I na przykład z tej miłości zdecyduje się na dziecko. Impas. A co jeśli jedno z małżonków chce mieć dziecko a drugie nie?
To już piąte dziecko, które przyszło na świat dzięki programowi "Ślub od pierwszego wejrzenia". Jednak nie wszyscy rodzice dalej są razem. Ostatnio głośno jest o Paulinie i Krzysztofie z drugiej edycji formatu, którzy walczą ze sobą o syna. Krzysztof zarzuca byłej żonie, że utrudnia mu kontakty z dzieckiem. Związek Oliwii i Łukasza również nie przetrwał, a owocem ich krótkiego małżeństwa jest malutki Franek. Chłopiec został z mamą, a od taty dzieli go spora odległość. Łukasz stara się jednak być jak najczęściej obecnym w życiu syna. Anita i Adrian z trzeciej edycji do dziś tworzą zgodne małżeństwo, a dwa lata temu na świat przyszło ich drugie dziecko. Teraz rodzicami zostali Aneta i Robert z ostatniej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Tuż po emisji finałowego odcinka para ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Ta wiadomość zaskoczyła wielu. Radosną nowinę za pośrednictwem Instagrama przekazał dumny tata. Aneta urodziła chłopca, który - jak widzimy na opasce na rączce - nie ma jeszcze imienia. Robert skierował też kilka ciepłych słów do ukochanej i maluszka. - Nie sposób opisać słowami emocji. Dziękuję Ci Aneta! Byłaś dzielna. Kocham Was. - nie sposób nie zapamiętać takiej daty - napisał Robert, przy okazji zdradzając, że chłopiec przyszedł na świat trzy dni temu. Zobaczcie maluszka na zdjęciach niżej! NIE PRZEGAP: Zobacz, jak teraz wygląda transpłciowy syn Jacka Braciaka. Wcześniej miał na imię Jadwiga [FOTO] Sonda Czy kibicowałaś/łeś Anecie i Robertowi w trakcie trwania programu? tak, od początku do siebie pasowali nie kibicowałam/łem nie oglądam takich programów

Moje obecne małżeństwo jest i dla mnie i dla męża, drugie. Mamy dorosłe dzieci z poprzednich małżeństw, wspólnych nie mamy (już mieliśmy "swoje lata" wiążąc się po raz drugi). Zresztą właśnie głównie dzieci, choć od początku w zasadzie dorosłe, są powodem problemów. Choć pewnie nie tylko.

Miesiąc temu wstąpiłem w związek małżeński. Oboje mamy po 50 lat i każde ze nas ma dzieci z poprzednich małżeństwa. Planujemy kupić wspólnie mieszkanie. Żona ma ze swojego majątku przedślubnego pewną kwotę pieniędzy i zamierza ją zainwestować w nasze mieszkanie. Na resztę weźmiemy kredyt hipoteczny. Moje dzieci potrafią być roszczeniowe. Co zatem dla nas byłoby najlepsze? Kupić mieszkanie we wspólnocie majątkowej małżeńskiej czy przed kupnem zrobić rozdzielność majątkową? Wtedy pół mieszkania będzie żony (z tych jej pieniędzy przedślubnych), a drugie pół moje, na co ja wezmę kredyt. Co wtedy z dziedziczeniem po mojej śmierci? Dziedziczenie majątku po śmierci rodziców Istota sprawy sprowadza się do wyjaśnienia kwestii ewentualnego dziedziczenia Państwa majątku na wypadek śmierci. Podstawę prawną dla przedstawionego zagadnienia stanowią przepisy Kodeksu cywilnego ( dotyczące dziedziczenia. Zgodnie bowiem z treści art. 991 „Art. 931. § 1. W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku. § 2. Jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych. Przepis ten stosuje się odpowiednio do dalszych zstępnych. Art. 932. [Dziedziczenie w braku zstępnych spadkodawcy] § 1. W braku zstępnych spadkodawcy powołani są do spadku z ustawy jego małżonek i rodzice. § 2. Udział spadkowy każdego z rodziców, które dziedziczy w zbiegu z małżonkiem spadkodawcy, wynosi jedną czwartą całości spadku. Jeżeli ojcostwo rodzica nie zostało ustalone, udział spadkowy matki spadkodawcy, dziedziczącej w zbiegu z jego małżonkiem, wynosi połowę spadku. § 3. W braku zstępnych i małżonka spadkodawcy cały spadek przypada jego rodzicom w częściach równych. § 4. Jeżeli jedno z rodziców spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada rodzeństwu spadkodawcy w częściach równych. § 5. Jeżeli którekolwiek z rodzeństwa spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku pozostawiając zstępnych, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego zstępnym. Podział tego udziału następuje według zasad, które dotyczą podziału między dalszych zstępnych spadkodawcy. § 6. Jeżeli jedno z rodziców nie dożyło otwarcia spadku i brak jest rodzeństwa spadkodawcy lub ich zstępnych, udział spadkowy rodzica dziedziczącego w zbiegu z małżonkiem spadkodawcy wynosi połowę spadku.” Zobacz również: Rozdzielność majątkowa dziedziczenie Spadkobiercy ustawowi a sporządzenie testamentu Krąg spadkobierców ustawowych można podzielić na pięć grup dochodzących do dziedziczenia w następującej kolejności: małżonek i zstępni spadkodawcy, małżonek, rodzice, rodzeństwo i zstępni rodzeństwa spadkodawcy, dziadkowie spadkodawcy, dzieci małżonka spadkodawcy, gmina ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy i Skarb Państwa. Każda kolejna grupa dochodzi do dziedziczenia w braku spadkobierców z grupy wcześniejszej. W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek (art. 931 § 1 zd. 1). Art. 935 określa zasady dziedziczenia przez piątą (ostatnią) grupę spadkobierców ustawowych, obejmującą gminę ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy oraz Skarb Państwa. W razie Pana śmierci spadek po Panu dziedziczą Pana dzieci i żona po 1/3 spadku. Przy czym Pana masa spadkowa to oczywiście Pana udział w majątku wspólnym. Rozdzielność majątkowa niewiele zmieni w tej sy tuacji. Oczywiście możecie Państwo rozporządzić majątkiem spadkowym na wypadek śmierci w drodze testamentu. Wówczas do spadku dochodzi osoba wskazana w treści testamentu. Bliscy są wyłączeni od dziedziczenia. Mogą dochodzić od spadkobiercy testamentowego zachowku stanowiącego 1/2 (w przypadku gdy zstępny jest trwale niezdolny do pracy 2/3) udziału spadkowego. W mojej ocenie najkorzystniej jest więc sporządzić testamenty wzajemne między Państwem. Zobacz również: Podział majątku po śmierci małżonka Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Unieważnienie ślubu cywilnego przebiega inaczej niż procedura stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego (w Kościele Katolickim nie istnieje unieważnienie małżeństwa, a jedynie stwierdzenie nieważności). Trzeba być na to przygotowanym. W obu przypadkach trzeba mieć jednak uzasadnione powody, żeby rozpocząć postępowania. Gdy podatnik może skorzystać z ulgi prorodzinnej w stosunku do więcej niż jednego dziecka (np. dwojga dzieci z różnych związków) - nie zachodzi konieczność zastosowania limitu dochodów (112 tys. zł rocznie), zawartego w art. 27f ust. 2 pkt 1 lit. a) ustawy o PIT. Nie ma przy tym znaczenia, czy podatnik skorzysta z ulgi prorodzinnej tylko na jedno z nich czy na obydwoje dzieci. Tak uznał Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji podatkowej z 12 marca 2015 r. (nr IPPB4/415-960/14-4/JK3). Dwójka dzieci z dwóch małżeństw O interpretację podatkową przepisów ustawy o PIT, dotyczących rozliczania ulgi na dziecko wystąpił w grudniu 2014 roku podatnik, który jest ojcem dwójki dzieci z dwóch małżeństw. Wobec obydwojga dzieci podatnik wykonuje władzę rodzicielską w pełni. Aktywnie uczestniczy w wychowaniu swoich dzieci, ponosi także koszty ich utrzymania. 50 Ściąg Księgowego z aktualizacją online Pierwsze małżeństwo podatnika zakończyło się rozwodem w 2005 roku. Podatnik posiada z tego związku jedno dziecko urodzone w 2000 r. Wyrokiem sądu wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim dzieckiem zostało powierzone obojgu rodzicom ustalając miejsce zamieszkania przy matce. Zgodnie z ustaleniami pomiędzy podatnikiem, a byłą żoną koszty utrzymania dziecka są dzielone mniej więcej po połowie. Była żona podatnika korzystała z ulgi prorodzinnej na dziecko w całości, na mocy wspólnych ustaleń ustnych. Z dzieckiem podatnik ma stały kontakt, widuje się często bez konkretnych stałych ustaleń. Uczestniczy w rozwoju fizycznym oraz emocjonalnym. Nowe prawa rodziców – zasiłki, urlopy, zwolnienia Była małżonka podatnika od 2013 roku nie odlicza ulgi prorodzinnej na dziecko z pierwszego małżeństwa w związku z przekroczeniem limitu wprowadzonego dla osób wychowujących jedno dziecko (112 tys. zł rocznie). W sierpniu 2006 r. mężczyzna po raz drugi wstąpił w związek małżeński, a rok później urodziło mu się drugie dziecko. Przez 5 lat korzystał wraz z drugą żoną z ulgi prorodzinnej na dziecko. W związku z tym stanem faktycznym podatnik zapytał Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie czy może on skorzystać z odliczenia ulgi prorodzinnej na obydwoje dzieci, jeżeli sam przekroczył próg dochodowy 112 tys. zł. Samochód w firmie 2015 – multipakiet Limit dochodu tylko dla podatników posiadających jedno dziecko W interpretacji podatkowej z 12 marca 2015 r. (nr IPPB4/415-960/14-4/JK3) Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał, że ograniczenie ulgi na dziecko polegające na wprowadzeniu limitu dochodów, stosownie do art. 27f ust. 2 pkt 1) ustawy o PIT, obejmuje jedynie rodziców posiadających jedno dziecko. Zdaniem organu podatkowego przy określaniu na potrzeby ulgi prorodzinnej liczby dzieci (niezależnie od liczby posiadanych dzieci) należy brać pod uwagę tylko te dzieci, które spełniają określone w ustawie o PIT kryteria, tj. dzieci małoletnie, w stosunku do których rodzic dysponuje prawem wykonywania władzy rodzicielskiej oraz wymienione w art. 6 ust. 4 pkt 2-3 ustawy o PIT, które rodzic utrzymuje w związku z wykonywaniem obowiązku alimentacyjnego. Limity ulg i odliczeń w PIT 2014 / 2015 Dyrektor IS w Warszawie przypomniał, że zasady korzystania z podatkowej ulgi na dzieci określa art. 27f ustawy o PIT. Zgodnie z art. 27f ust. 1 ww. ustawy od podatku dochodowego obliczonego zgodnie z art. 27, pomniejszonego o kwotę składki, o której mowa w art. 27b, podatnik miał prawo odliczyć kwotę obliczoną zgodnie z ust. 2 na każde małoletnie dziecko, w stosunku do którego w roku podatkowym: - wykonywał władzę rodzicielską; - pełnił funkcję opiekuna prawnego, jeżeli dziecko z nim zamieszkiwało; - sprawował opiekę poprzez pełnienie funkcji rodziny zastępczej na podstawie orzeczenia sądu lub umowy zawartej ze starostą. Ulga na dziecko w rozliczeniu rocznym PIT - wyjaśnienia ekspertów resortu finansów W myśl art. 27f ust. 2 pkt 1 ustawy o PIT, odliczeniu podlega za każdy miesiąc kalendarzowy roku podatkowego, w którym podatnik wykonywał władzę, pełnił funkcję albo sprawował opiekę, o których mowa w ust. 1, w stosunku do jednego małoletniego dziecka - kwota stanowiąca 1/6 kwoty zmniejszającej podatek określonej w pierwszym przedziale skali podatkowej, o której mowa w art. 27 ust. 1, jeżeli dochody podatnika: a) pozostającego przez cały rok podatkowy w związku małżeńskim i jego małżonka, nie przekroczyły w roku podatkowym kwoty zł, b) niepozostającego w związku małżeńskim, w tym również przez część roku podatkowego, nie przekroczyły w roku podatkowym kwoty zł, za wyjątkiem podatnika samotnie wychowującego małoletnie dziecko wymienionego w art. 6 ust. 4, do którego ma zastosowanie kwota dochodu określona w lit. a. W sytuacji, gdy oboje rodzice dysponują prawem wykonywania władzy rodzicielskiej w stosunku do małoletniego dziecka - są uprawnieni do korzystania z ulgi wynikającej z art. 27f ust. 1 ustawy o PIT. Ulga z tytułu wychowywania dzieci 2014 / 2015 Z omawianej ulgi można skorzystać także na pełnoletnie dzieci własne lub przysposobione do ukończenia 25 roku życia uczące się w szkołach, o których mowa w przepisach o systemie oświaty, przepisach o szkolnictwie wyższym lub w przepisach regulujących system oświatowy lub szkolnictwo wyższe obowiązujących w innym niż Rzeczpospolita Polska państwie, które w roku podatkowym nie uzyskały dochodów podlegających opodatkowaniu na zasadach określonych w art. 27 lub art. 30b w łącznej wysokości przekraczającej kwotę stanowiącą iloraz kwoty zmniejszającej podatek oraz stawki podatku, określonych w pierwszym przedziale skali podatkowej, o której mowa w art. 27 ust. 1, z wyjątkiem renty rodzinnej, jednakże względem których jest wykonywany obowiązek alimentacyjny. Odpowiadając podatnikowi organ podatkowy uznał, że gdy podatnik jest uprawniony do dokonania odliczeń od podatku w ramach tzw. ulgi prorodzinnej w stosunku do więcej niż jednego dziecka nie zachodzi konieczność zastosowania limitu dochodów, zawartego w art. 27f ust. 2 pkt 1 lit. a) ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Nie ma przy tym znaczenia, czy podatnik skorzysta z ulgi prorodzinnej tylko na jedno z nich czy na obydwoje dzieci. Limit ulgi prorodzinnej został określony na każde dziecko Dyrektor IS w Warszawie zwrócił też uwagę, że limit omawianej ulgi został określony na dziecko. Rodzicom dziecka ustawodawca przyznał jeden limit. Zatem jeżeli w stosunku do dziecka obojgu rodzicom przysługuje władza rodzicielska, i władza ta jest wykonywana przez obojga rodziców, to każdy z rodziców ma prawo do odliczenia, w granicach przysługującego limitu na dziecko. Kwotę tę rodzice dziecka mogą odliczyć od podatku w częściach równych lub w dowolnej proporcji przez nich ustalonej. Dotyczy to zarówno rodziców pozostających w związku małżeńskim lub partnerskim, jak i rodziców rozwiedzionych czy będących w separacji. Zdaniem organów podatkowych jeżeli rodzice takich proporcji nie ustalili, bądź nie są w stanie dojść do porozumienia w tej kwestii, to należy przyjąć, że ulga przysługuje każdemu z nich w częściach równych. Istotne jest, aby nie dochodziło do dublowania ulgi. Ulga na dziecko w PIT – rozwiedziony rodzic musi faktycznie zajmować się dzieckiem Limit zarobków dziecka ustala się po odjęciu kosztów i odliczeń od dochodu Podsumowując Dyrektor IS w Warszawie stwierdził, że jeżeli faktycznie była żona oraz obecna żona podatnika nie dokonują odliczenia ulgi prorodzinnej, to podatnikowi przysługuje prawo do odliczenia ulgi na obydwoje dzieci w pełnej wysokości, jednakże za zgodą (za porozumieniem) byłej żony oraz obecnej żony, a także po spełnieniu wszystkich ustawowych przesłanek określonych w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.”. Powyższe oznacza, iż do dziedziczenia z ustawy zostanie powołana – oprócz Pana
Dziedziczenie drugiej żony i dzieci z pierwszego małżeństwa Przeanalizujmy na wstępie, kto dziedziczy po śmierci Pana ojca. Zważywszy na fakt, iż Pana ojciec nie sporządził testamentu, zastosowanie znajdzie art. 931 § 1 Kodeksu cywilnego. „Art. 931. § 1. W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.” Powyższe oznacza, iż do dziedziczenia z ustawy zostanie powołana – oprócz Pana – również żona zmarłego. Jeśli Pana ojciec miał jeszcze inne dzieci, to one również będą dziedziczyć po jego śmierci. Czy druga żona dziedziczy majątek powstały w czasie pierwszego małżeństwa zmarłego męża? W skład spadku po ojcu wejdzie jego majątek osobisty + 1/2 udziału w majątku wspólnym małżeńskim. W skład spadku wejdzie więc majątek, który ojciec nabył z nową żoną + 1/2 udziału w majątku wspólnym, który Pana ojciec nabył z Pana mamą w trakcie istnienia między nimi wspólnoty małżeńskiej. Domniemywam, iż między Pana ojcem a Pana mamą na czas zakupu działki i budowy domu istniała tzw. wspólność majątkowa. Tym samym wszelkie przedmioty, które wchodziły do wspólności majątkowej, należały w połowie do Pana ojca i Pana mamy. A więc druga żona Pana ojca jako jego spadkobierczyni odziedziczyła również część udziału w majątku wspólnym, który należał do Pana rodziców. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Zawarcie małżeństwa. Art. 1. [Przesłanki zawarcia małżeństwa] § 1. Małżeństwo zostaje zawarte, gdy mężczyzna i kobieta jednocześnie obecni złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński. § 2. Małżeństwo zostaje również zawarte, gdy mężczyzna i kobieta
Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Jakis czas temu po raz drugi wyszlam za maz. Przyjelam nazwisko mojego meza. Nasz wspolny syn takze nosi to samo nazwisko. Natomiast moj starszy synek ma nazwisko mojego pierwszego meza. I tu moje pytania. 1) Czy moge zmienic nazwisko starszego synka tak bysmy wszyscy mieli to samo nazwisko? Rozumiem, ze jesli jest to mozliwe to musi byc zgoda na to ojca dziecka? 2) A jesli takiej zgody nie bedzie to czy jest mozliwe dodanie drugiego nazwiska synkowi? tak by nosil nasze nazwisko i tylko w oficjalnych dokumentach mial 2 nazwiska, a w zyciu codziennym uzywal tylko naszego... 3) Gdzie to sie wszystko zalatwia? Janusz P. [Rzadko na GL] Prawnik (z uprawnieniami pedagogicznymi), ... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Podany wcześniej link prowadzi do pomocnego tekstu. Nie wspomniała Pani nic o władzy rodzicielskiej, ani - co wydaje się szczególnie ważne - o (składanym przy zawieraniu poprzedniego małżeństwa) oświadczeniu, dotyczącym "nazwiska przyszłych wspólnych dzieci". Jeśli zgodziła się Pani na to, by nazwisko męża było nazwiskiem dzieci, to "klamka zapadła". Czyżby złożyła Pani tamto oświadczenie z zastrzeżeniem: "aż do ponownego wyjścia za mąż i dokonanie ustaleń z kolejnym mężem"? Brak w Pani wypowiedzi informacji o: (zakresie) władzy rodzicielskiej ojca chłopca, o wieku chłopca, o alimentach (przysługiwaniu, płaceniu). O ewentualnym przysługiwaniu władzy rodzicielskiej nad chłopcem ojczymowi także Pani nie napisała. Nazwisko ma pewne znaczenie informacyjne dla ludzi spoza rodziny i spoza środowiska, w którym dorasta dziecko. Bez wnikania w życie intymne Pani poprzedniego męża (czyli ojca dziecka, któremu chce Pani "zafundować" zmianę nazwiska), dopuszczalne jest prawdopodobieństwo, że Pani były mąż jest w stanie mieć dzieci także z inną kobietą, niż Pani. Nie tylko w powieściach i filmach ludzie spotykają (niejako przypadkiem) swych (nawet bliskich) krewnych. Jeśli spotyka się kobieta i mężczyzna, to noszenie tego samego nazwiska przez nich oboje może być "sygnałem ostrzegawczym", który pomaga uniknąć kazirodztwa. Proszę także to wziąć pod uwagę. Pani syn kiedyś - daj Panie Boże - dorośnie i będzie (najprawdopodobniej) interesował się kobietami. Do kogo miałby pretensję, gdyby miało dojść do czegoś wołającego o pomstę do Nieba??? Dziecko różni się od zdjęcia w albumie. Zdjęcie można przyciąć, zagiąć, żeby pasowało. Nazwisko się nosi i już! Jego zmiana powinna być czymś nadzwyczajnym. Jeśli chłopiec ma przynajmniej 13 lat, to ma już ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Wątpię, by sąd (bez jego wyraźnego dążenia do odcięcia się od swego ojca) zgodził się na taką manipulację. Jeśli ojciec dziecka - nawet pozbawiony władzy rodzicielskiej - płaci alimenty, to dlaczego miałby je płacić na dziecko, które nosi nazwisko, na które nie wyraził zgody? Czyżby był wystarczająco dobry do spłodzenia potomka i finansowania go, a za mało dobry do przekazania dziecku nazwiska? Na marginesie: Pani aktualny mąż powinien być bardzo powściągliwy w dążeniu do "przyfastrygowania" swego nazwiska cudzemu dziecku. Oczywiście, pan ten może uważać, że są po temu jakieś powody; może nawet uważać się za biologicznego ojca dziecka. I nawet, gdyby miał rację - co przecież może być błędnym założeniem - to powinien zastanowić się nad ewentualnymi przyszłymi zdarzeniami. Relacje z dzieckiem mogą ulec pogorszeniu. Zresztą, kto powiedział, że pan ten jest Pani ostatnim mężem w ogóle (a nie tylko do tej pory). Czy "majstrowałaby" Pani przy nazwisku jego dziecka w przypadku swego ewentualnego kolejnego zamążpójścia?Janusz P. edytował(a) ten post dnia o godzinie 01:46 Stan K. Wypowiedzi autora zostały ukryte. Stan K. Prezes, KANGUREX Group, Export-Import, Owner KANGUREX Global Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Janusz P.: Nie wspomniała Pani nic o władzy rodzicielskiej, ani - co wydaje się szczególnie ważne - o (składanym przy zawieraniu poprzedniego małżeństwa) oświadczeniu, dotyczącym "nazwiska przyszłych wspólnych dzieci". Jeśli zgodziła się Pani na to, by nazwisko męża było nazwiskiem dzieci, to "klamka zapadła". Czyżby złożyła Pani tamto oświadczenie z zastrzeżeniem: "aż do ponownego wyjścia za mąż i dokonanie ustaleń z kolejnym mężem"? Przyznaje, ze moze z punktu prawnego to ma sens. Ale nie wyobrazam sobie zawierania zwiazku z planami na nstepny zwiazek juz na starcie. Chyba ze w Polsce jest inna obyczajowosc ... Janusz P. [Rzadko na GL] Prawnik (z uprawnieniami pedagogicznymi), ... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Stan K.: Przyznaje, ze moze z punktu prawnego to ma woli zostało złożone i klamka zapadła. Żeby wykazać wady - nawet własnego - oświadczenia woli (np. w związku z umową sprzedaży samochodu), to trzeba się postarać, w tym "założyć" sprawę w sądzie. W imię jakich racji łatwiejsze miałoby być "majstrowanie" przy nazwisku dziecka (dzieci)? Można sobie wyobrazić, że mężczyzna zrezygnowałby z zawarcia związku małżeńskiego (zwłaszcza z określoną kobietą), gdyby narzeczona sprzeciwiła się przekazania nazwiska (przyszłego) męża ich wspólnym dzieciom. Oczywiście, zdarza się, że przy okazji wstępowania w związek małżeński to mężczyzna przyjmuje nazwisko nie wyobrazam sobie zawierania zwiazku z planami na nstepny zwiazek juz na starcie. Chyba ze w Polsce jest inna obyczajowosc ...Bardzo wiele przepisów prawnych wiąże się z patologiami. Prawo kanoniczne uznaje przesłankę nieważności małżeństwa, jeśli jedno z nupturientów miało (w czasie zawierania małżeństwa) intencję sprzeczną z Wiarą, np. dopuszczało rozwód, sprzeciwiało się posiadaniu dzieci, było wrogo nastawione do katolickiego wychowania dzieci. Oczywiście, przyzwoici ludzie wzdragają się na samą ewentualność kanciarskiego zawierania małżeństwa, ale realizm wymaga dopuszczenia do świadomości faktów. Przecież występują na świecie małżeństwa z wyrachowania. Co w przypadku wielokrotnych wdów, albo wdowców? Chodzi zatem o mentalność, jako przejaw uczciwości, a nie lokalnych przyzwyczajeń. Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Janusz P.: Podany wcześniej link prowadzi do pomocnego tekstu. Przeczytalam, i widze, ze musi byc zgoda eks-meza. Zatem sprobuje ja wspomniała Pani nic o władzy rodzicielskiej, ani - co wydaje się szczególnie ważne - o (składanym przy zawieraniu poprzedniego małżeństwa) oświadczeniu, dotyczącym "nazwiska przyszłych wspólnych dzieci". Jeśli zgodziła się Pani na to, by nazwisko męża było nazwiskiem dzieci, to "klamka zapadła". Czyżby złożyła Pani tamto oświadczenie z zastrzeżeniem: "aż do ponownego wyjścia za mąż i dokonanie ustaleń z kolejnym mężem"? Brak w Pani wypowiedzi informacji o: (zakresie) władzy rodzicielskiej ojca chłopca, o wieku chłopca, o alimentach (przysługiwaniu, płaceniu). O ewentualnym przysługiwaniu władzy rodzicielskiej nad chłopcem ojczymowi także Pani nie napisała. Wladza rodzicielska jest pelna. Alimenty zasądzone, placone. Chodzi tylko o kwestie techniczna. Ojciec starszego synka (Kuba ma prawie 6 lat i jest dzieckiem autystycznym) mieszka od nas 300 km, nie uczestniczy w zyciu codziennym dziecka. Ani w procesach decyzyjnych typu przedszkole, terapie, wszystko... dlatego latwiej nam byloby gdybysmy wszyscy mieli to samo nazwisko. Zwlaszcza, ze sporo roznych spraw jest do zalatwienia z Kubą, ze wzgledu na jego ma pewne znaczenie informacyjne dla ludzi spoza rodziny i spoza środowiska, w którym dorasta dziecko. Bez wnikania w życie intymne Pani poprzedniego męża (czyli ojca dziecka, któremu chce Pani "zafundować" zmianę nazwiska), dopuszczalne jest prawdopodobieństwo, że Pani były mąż jest w stanie mieć dzieci także z inną kobietą, niż Pani. On ma tych dzieci już trójkę ;) Na kolejne się nie zanosi chyba ;)powieściach i filmach ludzie spotykają (niejako przypadkiem) swych (nawet bliskich) krewnych. Jeśli spotyka się kobieta i mężczyzna, to noszenie tego samego nazwiska przez nich oboje może być "sygnałem ostrzegawczym", który pomaga uniknąć kazirodztwa. Proszę także to wziąć pod uwagę. Pani syn kiedyś - daj Panie Boże - dorośnie i będzie (najprawdopodobniej) interesował się kobietami. Do kogo miałby pretensję, gdyby miało dojść do czegoś wołającego o pomstę do Nieba??? zupelnie nie na temat ten fragment Pana wypowiedzi. Poza tym mój syn zna swoją przyrodnią siostrę i przyrodniego brata, a jeśli mój były małżonek miałby kolejne dziecko to również będziemy je znać :)Dziecko różni się od zdjęcia w albumie. Zdjęcie można przyciąć, zagiąć, żeby pasowało. Nazwisko się nosi i już! Jego zmiana powinna być czymś nadzwyczajnym. Jeśli chłopiec ma przynajmniej 13 lat, to ma już ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Wątpię, by sąd (bez jego wyraźnego dążenia do odcięcia się od swego ojca) zgodził się na taką manipulację. Jeśli ojciec dziecka - nawet pozbawiony władzy rodzicielskiej - płaci alimenty, to dlaczego miałby je płacić na dziecko, które nosi nazwisko, na które nie wyraził zgody? Czyżby był wystarczająco dobry do spłodzenia potomka i finansowania go, a za mało dobry do przekazania dziecku nazwiska? Czyli mam rozumieć, że mężczyzna utwierdza się w swojej męskości płacąc na dziecko noszące jego nazwisko? ;) A gdy syn, ciągle jego, przestałby się nazywać tak jak on to alimentów nie ma sensu płacić? Dziecko ma 6 lat, ale ze względu na jego niepełnosprawność nie wiem czy kiedykolwiek będzie świadome jakie nazwisko nosi. Choć być może kiedyś o to zapyta dlaczego my wszyscy nazywamy się tak, a on marginesie: Pani aktualny mąż powinien być bardzo powściągliwy w dążeniu do "przyfastrygowania" swego nazwiska cudzemu dziecku. Oczywiście, pan ten może uważać, że są po temu jakieś powody; może nawet uważać się za biologicznego ojca dziecka. I nawet, gdyby miał rację - co przecież może być błędnym założeniem - to powinien zastanowić się nad ewentualnymi przyszłymi zdarzeniami. Relacje z dzieckiem mogą ulec pogorszeniu. Zresztą, kto powiedział, że pan ten jest Pani ostatnim mężem w ogóle (a nie tylko do tej pory). Czy "majstrowałaby" Pani przy nazwisku jego dziecka w przypadku swego ewentualnego kolejnego zamążpójścia? To ja też na marginesie dodam, że cieszy mnie podejście mojego męża, bo Kubę traktuje jak swojego syna. I nie ma potrzeby bycia "powściągliwym". Nie uważa się za ojca biologicznego, ale ojcem jest, bo to on wychowuje to dziecko, jest przy nim każdego dnia, uczestniczy w terapiach etc. I z całą pewnością daleko mu do kalkulacji, że "relacje z dzieckiem mogą ulec pogorszeniu". Bo one pogorszeniu na pewno nie ulegną. To moje ostatnie małżeństwo :) A nawet jeśli jakimś cudem byłoby kolejne, zostałabym przy swoim obecnym nazwisku :) Monika Z. WYBIERZ PRACĘ, KTÓRĄ KOCHASZ, A NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ PRACO... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Właśnie podpieracie się Państwo jakimiś dziwnymi przepisami, które nijak się mają do rzeczywistości. Byłam dosłownie wczoraj w odpowiednim dla miejsca zamieszkania USC i tak: 1. Trzeba mieć ze sobą PEŁNY akt urodzenia dziecka z opłatą skarbową za 33 zł. 2. Z urzędu miasta potwierdzenie zameldowania. 3. Osobiście ojciec biologiczny musi się stawić do USC w celu złożenia oświadczenia - zgody. Jeśli takiej nie wyraża, zgodę można uzyskać przez Sąd Rodzinny. 4. Z kompletem dokumentów należy złożyć wniosek z USC i czekać na decyzję urzędnika. Wszystko. Wystarczy pójść i zapytać!!! Janusz P. [Rzadko na GL] Prawnik (z uprawnieniami pedagogicznymi), ... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa W razie sporu orzeczenie wydaje sąd. O jakiej decyzji urzędnika Pani pisze? Może chodzić o decyzję administracyjną - ale deklaratoryjną. Chyba tylko w dzikich państwach urzędnik może - bez zgody wszystkich uprawnionych - podjąć decyzję o zmianie nazwiska. Gdyby urzędnik mógł wydawać decyzje, pomimo sprzeciwu osoby uprawnionej, to stawałby się faktycznie sędzią, a to w państwie prawa jest wykluczone. Zgoda ojca dziecka była brana pod uwagę od samego początku - także przez Założycielkę wątku. Dyskutowaliśmy o trudniejszych wariantach. Monika Z. WYBIERZ PRACĘ, KTÓRĄ KOCHASZ, A NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ PRACO... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Bo urzędnik (tu: Kierownik USC)wydaje lub nie zgodę na zmianę nazwiska zgodnie z wnioskiem, po zebranych wcześniej wymienionych dokumentach, zgodach i podpisach ... ale może w Toruniu jest inaczej ... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Monika Zwalińska: Jeśli takiej nie wyraża, zgodę można uzyskać przez Sąd Rodzinny. Ale chyba tylko jeśli są ku temu przesłanki poprzez ograniczenie władzy rodzicielskiej, wydaje mi się... Monika Z. WYBIERZ PRACĘ, KTÓRĄ KOCHASZ, A NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ PRACO... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Robert S.: Ale chyba tylko jeśli są ku temu przesłanki poprzez ograniczenie władzy rodzicielskiej, wydaje mi się... no właśnie władza nie musi być ograniczona ... poza tym jeśli już mowa o ograniczeniu władzy, to nie jest to problemem, jeśli rodzic mieszka poza miejscem zamieszkania, trudno mu wtedy wyrażać pisemną zgodę np. na leczenie, wybór szkoły itp ... autopsja? z resztą to nie na temat chyba :) ja podzieliłam się wiedzą, którą uzyskałam u źródeł, można by powiedzieć. Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa Monika Zwalińska: Robert S.: Ale chyba tylko jeśli są ku temu przesłanki poprzez ograniczenie władzy rodzicielskiej, wydaje mi się... no właśnie władza nie musi być ograniczona ... poza tym jeśli już mowa o ograniczeniu władzy, to nie jest to problemem, jeśli rodzic mieszka poza miejscem zamieszkania, trudno mu wtedy wyrażać pisemną zgodę np. na leczenie, wybór szkoły itp ... autopsja? z resztą to nie na temat chyba :) ja podzieliłam się wiedzą, którą uzyskałam u źródeł, można by jak rozumiem bez zgody biologicznego ojca można zmienić nazwisko dziecku nawet jeśli ten wypełnia właściwie swoje obowiązki rodzicielskie? Monika Z. WYBIERZ PRACĘ, KTÓRĄ KOCHASZ, A NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ PRACO... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa jeśli są ku temu przesłanki, można ... wówczas jak pisałam zgoda wydana przez sąd, jeżeli ojciec takowej nie wyraża, bo to, że dziecko zmienia nazwisko, ojcu nie ogranicza to władzy, nie wpływa z punktu prawnego na nic ... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa więc jednak muszą być przesłanki? Monika Z. WYBIERZ PRACĘ, KTÓRĄ KOCHASZ, A NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ PRACO... Temat: Nowe nazwisko dla dziecka z pierwszego małżeństwa np. zdrowie psychiczne dziecka, bo czuje się wyobcowane będąc jedyną osobą z innym nazwiskiem w rodzinie :) w ten sposób to sobie możemy pogadać ... może jakiś prawnik zajmujący się tymi kwestiami się wypowie? Podobne tematy Bezpłatne porady prawne » Ograniczenie kontaktów dla ojca dziecka - Bezpłatne porady prawne » Dziecko z pierwszego małżeństwa-a nowy, kolejny(?)... - Bezpłatne porady prawne » W jakich przypadkach sąd odmawia wydania zgody na dowód... - Bezpłatne porady prawne » wzór wniosku o zgodę na wydanie paszportu dla dziecka do... - Bezpłatne porady prawne » alimenty dla dziecka po ślubie - Bezpłatne porady prawne » Konkubinat, działka, śmierć i córka z pierwszego małżeństwa - Bezpłatne porady prawne » Lokal dla współmałżonka i dziecka - Bezpłatne porady prawne » Paszport dla dziecka - Bezpłatne porady prawne » jak odzyskać zasądzone pieniądze związane z wyprawką dla... - Bezpłatne porady prawne » Przepisanie mieszkania dla jedynego dziecka -

Stały punkt pierwszego zebrania z rodzicami. Wybór chętnych do Rady Rodziców bywa trudny z powodu braku ochotników. Warto opowiedzieć o tym, z czym wiąże się ta funkcja. Możliwość współdecydowania o sprawach przedszkola i dzieci, może niektórych rodziców zachęcić do uczestnictwa w Radzie Rodziców.

Przepisy podatkowe zezwalają na wspólne opodatkowanie dochodów przez małżonków, ale w taki sam sposób mogą się również rozliczyć samotni rodzice. Czym innym jest ulga podatkowa przysługująca na dzieci, a czym innym jest wspólne rozliczenie z dzieckiem. Dzisiaj odpowiemy na pytanie, czy zawierając drugie małżeństwo możemy się rozliczyć wspólnie z dzieckiem z pierwszego związku. Kiedy można rozliczyć swoje dochody z dzieckiem? Wspólne rozliczenie z dzieckiem może złożyć rodzic lub opiekun prawny, który jest panną, kawalerem, wdową, wdowcem, rozwódką, rozwodnikiem lub osobą, w stosunku do której sąd orzekł separację. Ustawa o podatku dochodowym w sposób bardzo precyzyjny wskazuje, w jakich sytuacjach możemy dokonać wspólnego rozliczenia z dzieckiem: Dziecko musi być małoletnie lub uczące się w wieku do 25 roku życia. Dziecko nie może uzyskać w roku podatkowym dochodów w łącznej wysokości przekraczającej kwotę zł, z wyjątkiem renty rodzinnej. Wspomniane dochody zostały wymienione w art. 30b, art. 21 ust. 1 pkt 148 ustawy o podatku dochodowym. Jeżeli dziecko otrzymuje zasiłek pielęgnacyjny, dodatek pielęgnacyjny lub rentę socjalną, to można skorzystać ze wspólnego rozliczania bez względu na wiek dziecka. Jeżeli prowadzimy działalność gospodarczą lub nasze dziecko, to nie można dokonać wspólnego rozliczenia jeżeli wybraliśmy opodatkowanie dochodów podatkiem liniowym, zryczałtowanym. Taki sposób rozliczania musi być wskazany w składanym zeznaniu rocznym. Przepisy jasno precyzują, jaki status musi posiadać rodzic lub opiekun prawny, w związku z powyższym sprawdźmy, czy wstępując ponownie w związek małżeński można dokonać wspólnego rozliczenia z dzieckiem. Rozliczenie z dzieckiem a drugie małżeństwo W świetle powyższych informacji należy podkreślić, że nie ma żadnych wyjątków od zasad posiadania statusu osoby samotnie wychowującej dziecko. W takim przypadku jeżeli zdecydujemy się na zawarcie związku małżeńskiego, nie przysługują nam już preferencyjne zasady wspólnego rozliczenia z dzieckiem. Potwierdzają to również organy podatkowe w wydawanych interpretacjach. W jednej z nich nr z dnia r. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej jasno wskazał, że Wnioskodawczyni nie posiada statusu osoby samotnie wychowującej dziecko, ponieważ pozostaje w związku z małżeńskim, tym samym nie może dokonać wspólnego rozliczenia z dzieckiem, pomimo okoliczności wskazanych we wniosku. Osoby, które zmieniły swój stan cywilny nie powinny mieć złudzeń co do wspólnego rozliczenia z dzieckiem z pierwszego małżeństwa. Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami. Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu Może te tematy też Cię zaciekawią Kontroluj swoją produktywność dzięki inteligencji emocjonalnej Życie w dzisiejszych czasach w dużej mierze obraca się wokół produktywności. Nieważne czy chcesz osiągnąć życiowy sukces, lepiej pracować czy być wydajniejszym – kult bycia produktywnym Cię nie ominie. Jak wiadomo, nie warto popadać w skrajności i trzeba pamiętać o odpowiednim self-care w pogoni za jak najlepszą efektywnością swoich działań. Produktywność jest jednak cechą, którą warto pielęgnować. Wpływ na nią ma między innymi inteligencja emocjonalna. Czytaj dalej

Możliwe. Po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego jesteś osobą stanu wolnego i możesz zawrzeć ponowne małżeństwo. Ustrój majątkowy to jedno. Ale dziedziczenie to już zupełnie inna kwestia. Tak – masz rację: były mąż czy była żona nie dziedziczą z mocy ustawy. Ale już dzieci z poprzedniego małżeństwa jak najbardziej tak.

Witajcie, wiele jest wątków dotyczących relacji macoch z pasierbami, a ja chcę poruszyć problem od innej strony, mianowicie jestem w związku z mężczyzną, który posiada syna z małżeństwa, które skończyło sie rozwodem, celowo nie pisze z pierwszego, bo my nie braliśmy ślubu, no i mamy razem syna wspólnego. Pierwszy syn partnera mieszka u nas od pt do niedz, parnter bardzo go kocha, ja mam z nim dobre relacje, ale zauważam różnice w podejściu parntera do synów. Pierwszy byl planowany z tamtą żoną, nasz nie. W wychowaniu tamtego ponoć mial duży udzial, bo tamta matka sie nie przejmowala, w naszym przypadku całe wychowanie spoczywa na mnie, ostatnio czuje, ze wszystko robie ja, podczas gdy na weekend przychodzi pierworodny to partner wszystko przy nim ogarnia, doplinowuje kapieli, posilkow, zaprowadza na zajęcia dodatkowe podczas, gdy z małym nie pojdzie nawet na spacer, zawsze zmęczony po pracy i zawsze wyreczajacy sie mną. Wiem, ze kocha naszego syna, ale mam wrażenie, ze jego serce należy bardziej do starszego, bo mysle, ze zawsze bardziej romantyczną miłością kocha sie kogoś, z kim się nie mieszka na co dzień i ciężko mi z tym, bo jako matka oczekiwałam, ze nasz synek będzie upragniony (dla mnie jest), ze tatuś oszaleje na jego punkcie, jak to tstusiowie mają w zwyczaju, ale jesteśmy na innej pozycji, bo on juz wszystkie ochy i achy przechodził w tamtym związku, a ja przechodzę to teraz i ubolewam, ze nie dzielimy podobnych uczuć. Sama jestem jedynaczka, więc może jestem przewrazliwiona na punkcie sprawiedliwości kochania, juz na jednym forum poruszany był wątek, ze matki jedynaczki maja obawy, czy tak samo pokochaja drugie dziecko jak pierwsze a ja mam te obawy w stosunku do partnera. Dodam, ze partner na co dzień boryka sie z różnymi problemami, o których próbujemy rozmawiac i im przeciwdziałać, jest czesto smutny, mamy problemy finansowe, najchętniej by spal tylko, a w weekendy mobilizuje sie dla syna ktory przychodzi my też na tym korzystamy, ale ja i tak mam poczucie niesprawiedliwości bo z malym na spacer nie chodzi nie kąpię go, podczas, gdy wciąż pierworodny opowiada, jak go tata kapal, jak sie nim zajmował itp., zresztą sam partner tez to wspomina. Chcialabym, by nasz wspolny syn też miał z ojcem tak dobry kontakt, ale partner musi sam o to zadbać. Na dwa dni jest w stanie sie zmobilizowac dla tamtego, a w tygodniu prawie go " nie ma". Na tamtego loży alimenty systematycznie bez opóźnień, pomimo tego, ze i tak utrzymujemy jego pierworodnego przez trzy dni, a na malego wszystko place ja, a raczej nasza rodzina, bo byśmy nie wyrobili z kasą ( dlugi itp). Dodam, ze tamta byla go zdradzala, także to nie jest zadne poczucie winy wobec niej, maja nie za fajne relacje, obecnie borykamy sie z pozwem o zwiększenie alimentów, ktroe sobie zazyczyla. Moj partner zdolowany wszystkimi problemami najchętniej by spal, a ja uwazam, ze skoro ma teraz dwóch synów, to powinien sie mobilizowac i w weekendy i w tygodniu pomimo wszystko. Mam wrażenie, ze gdyby starszy nie przychodził, to weekend by caly przespal. Ogólnie stara się jak może ale często ma zly nastroj i sie klocimy. Co myslicie?
Nie jest jasne, ile miała dzieci z pierwszego małżeństwa; prawdopodobnie żadne z nich nie przeżyło matki. Prasa francuska podawała liczby dwunastu synów i trzech córek, być może większość tych dzieci nie dożyła wieku dojrzałego. Drugie małżeństwo pozostało bezdzietne. Przypisy
Dziecko z poprzedniego małżeństwa jest lepsze? Wkrótce wychodzę za mąż. Z moim przyszłym mężem mamy roczną córeczkę. Dla mojego partnera jest to drugie dziecko. Dziewięcioletnią córkę ma z pierwszego małżeństwa, całkiem nieudanego. Jego córka właściwie mieszka z dziadkami (rodzicami byłej żony), matka nią mało się interesuje, ciągle przebywa za granicą. Dziecko to nie stanowi dla mnie większego problemu, doskonale wiedziałam o przeszłości mojego partnera, więc chcąc z nim być, musiałam zaakceptować tą sytuację. Mój problem jednak polega na tym, że nasze dziecko jest zdecydowanie gorzej traktowane przez dziadków, czyli rodziców mojego partnera. Mała ma roczek, a dziadkowie widzieli ją może ze dwa razy. Nawet gdy dzwonią, to pytają tylko o starszą wnuczkę, tak jakby mojego dziecka w ogóle nie uważali. Strasznie mnie to boli i powoduje to konflikty w naszym związku. Mój partner nieudolnie próbuje tłumaczyć rodziców, ale co tu tłumaczyć? Twierdzi, ze to wszystko przez to, że tamto dziecko jest pokrzywdzone przez los, że nie ma normalnej rodziny i próbują przelać na nią całą miłość świata. A ja nie mogę się z tym pogodzić, że moje dziecko jest traktowane jak trędowate. W czym jest niby gorsze? Kinga Elżbieta Bakun, psycholog, psychoterapeuta: Witam Pani Kingo, czytając Pani list miałam wrażenie że bardzo Panią frustruje postawa zarówno Pani przyszłego męża jak i jego rodziców. Wydaje mi się, że czuje się Pani bezradna i złości Panią obecna sytuacja. Napisała Pani w liście że "pierwsze dziecko Pani przyszłego męża nie stanowi większego problemu i chcąc być z nim musiała Pani zaakceptować tą sytuację". Odnoszę jednak wrażenie, że nie zaakceptowała Pani przeszłości męża i myślę, że czuje się Pani nieco odrzucona. Wydaje mi się, że nie czuje się Pani w pełni przyjęta wraz z córką do rodziny. Jednocześnie wygląda to tak jakby była Pani nieco zazdrosna o bliskie relacje rodziców Pani przyszłego męża z pierwszą wnuczką i traktowała sprawę rywalizacyjnie. Wydaje mi się, że domagając się "natychmiastowej miłości" z ich strony najprawdopodobniej będzie Pani doznawała frustracji i odrzucenia. Sądzę, że powinna Pani uzbroić się w cierpliwość i pozwolić na powolny rozwój miłości i przywiązania pomiędzy pani córką a dziadkami. Gdyby jednak pomimo upływu czasu dziadkowie nie dbali o pielęgnowanie więzi z ich drugą wnuczką wówczas oboje Państwo powinniście przeprowadzić z nimi rozmowę, w której powiecie jak bardzo są ważni dla Waszej córki i jak bardzo zależy Wam żeby byli obecni w jej świecie. Życzę powodzenia i odwagi. Elżbieta Bakun: psycholog, psychoterapeuta Pracowni Integra w Białymstoku. Prowadzi terapię indywidualną młodzieży, dorosłych, terapię par i rodzin. Pracuje w ujęciu systemowym i psychodynamicznym. Od dziewięciu lat pracuje w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Zajmuje się diagnozą, realizuje zajęcia profilaktyczne i integracyjne. Prowadzi wykłady i szkolenia dla rodziców i nauczycieli zainteresowanych problematyką trudności wychowawczych i emocjonalnych występujących u dzieci i młodzieży. Współpracowała z Wydziałem Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku (warsztaty dla studentów), Policealnym Studium Zawodowym (wykładowca przedmiotów: psychopatologia i elementy psychoterapii), Ośrodkiem Adopcyjnym (szkolenia dla rodzin zastępczych), Stowarzyszeniem Mediatorów Polskich (szkolenie mediatorów rodzinnych). Jest członkiem Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie „Certus”.
Po pierwsze 10 lat od przekazania darowizny dotyczy tylko osób którzy nie są spadkobiercami i uprawnionym do zachowku kk art. 993 kc oraz art.994 kc, po drugie przepis 1039 kc wyłączający darowiznę że schedy spadkowej nie zwalnia do doliczenia do substratu zachowku a dodatkowo maja zastosowanie przepisy art. 1000kc , po trzecie niestety
Coraz więcej par się rozwodzi, ale też coraz więcej osób podejmuje decyzje o zawarciu drugiego małżeństwa. Jak nam jest w tych drugich związkach? Czy pierwsze przeżyte małżeństwo nie będzie nam przeszkadzać w związku z drugim partnerem?Według danych GUS - w ostatnim czasie do rozwodu dochodzi w co trzecim małżeństwie. Zdaniem większości pytanych o tę sprawę Polaków, rozwód przestał być życiową porażką, a stał się standardowym sposobem rozwiązywania małżeńskich problemów. Aż 45 proc. badanych uważa, że nawet dla dobra dzieci nie warto trwać w nieudanym związku. W Polsce rozpada się ponad 30 proc. małżeństw, w Belgii 71 proc., w Czechach aż 60 proc. Hiszpanie wprowadzili rozwody ekspresowe (w 10 dni) i w ciągu roku z ostatniego miejsca awansowali na drugie (67 proc. rozwiedzionych małżeństw).Jego była lepiej lepiła pierogiMarta ze Szczecina, lat 29, druga żona Andrzeja - Oczywiście, że skakałam ze szczęścia jak Andrzej poprosił mnie o rękę. Wcześniej spotykaliśmy się dwa lata. Poznałam Andrzeja, kiedy jego sprawa rozwodowa była już w toku. Nie rozbiłam małżeństwa. Z czystym sumieniem zasypiam wieczorami. Ale codzienność bycia drugą żoną wcale nie jest łatwa. Wiem, że Andrzej mnie kocha, ale też wiem, że są momenty, kiedy porównuje mnie do swojej pierwszej żony. On był w pierwszym małżeństwie 12 lat. To sporo, aby nabrać jakichś przyzwyczajeń, nawet aby zbudować jakąś rodzinną tradycję. Choćby święta. Tak było w tym roku. Było mi bardzo przykro, gdy Andrzej przed świątecznym obiadem zwrócił mi uwagę, że nie tak kładzie się serwetki "bo Anna układała inaczej". Anna, to jego pierwsza żona. Źle też lepiłam pierogi. "Bo Annie się nie rozpadały" - powiedział. I tak jest co krok. Na szczęście Andrzej nie miał dzieci, więc problemy z wychowywaniem i kontaktami "z drugą matką" jakoś mnie szczęśliwie ominęły. Bycie drugą żoną faceta wcale nie jest łatwe. Wiem teraz, że trzeba bardzo kochać, aby wytrzymać to psychicznie. Może jak przyjdzie dziecko, to trochę się zmieni, bo ten prawdziwy dom będzie się mu kojarzył przede wszystkim z same kłopoty co za pierwszym razemJanusz lat 49, druga żona Alina- W drugim małżeństwie jestem już 14 lat. Rok od poznania Aliny zdecydowałem, że już nie mogę trwać w podwójnym życiu. Zatem rozwód i później ślub z Aliną. Z pierwszą żoną przeżyłem 15 lat. Małżeństwo jak małżeństwo. Może nie dorośliśmy do tego, aby normalnie funkcjonować jako mąż i żona. Może miałem inne wyobrażenia jak należy wspólnie żyć. Muszę się przyznać, że dopiero teraz o tym rozmyślam. I niestety dochodzę do wniosku, że rozwód z pierwszą żoną nie był do końca z mojej strony przemyślanym krokiem. Z Aliną właściwie jest tak samo jak z pierwszą żoną. Te same problemy, to samo docieranie się. Jeszcze do tego doszły problemy naszych dzieci z pierwszych małżeństw. Jakbym miał o te 15 lat mniej, to pewnie nie rozwodziłbym się. Zauroczenie po jakimś czasie minęło. Został normalny swój pokój przyrodniemu bratuBartek lat 23, syn rozwiedzionych rodziców - Jak moi rodzice się rozwodzili, miałem 9 lat. To był dla mnie koszmar. Nie wiedziałem, raczej nie rozumiałem co się dzieje. W domu awantury, albo zaczerwienione od płaczu oczy matki. Dla takiego dzieciaka, to historia niesamowita. Świadomość, że nie będziemy już nigdy normalną rodziną. Wstydziłem się. Nie wiedziałem jak powiedzieć o tym kolegom. Bałem się, że będą się ze mnie śmiali. Ale najbardziej bałem się, że nie będzie już ojca przy mnie. Że będę przychodził do domu ze szkoły a ten fotel przed telewizorem będzie już zawsze pusty. Mama mi cały czas tłumaczyła, że ona z tatą nie może się dogadać. Że nie są szczęśliwi jak są razem. Że jeśli oni razem nie są szczęśliwi, to może być tak, że ja wkrótce też nie będę szczęśliwy, wśród nieszczęśliwych rodziców. Ale ja jej nie wierzyłem. Zresztą nie wierzę do dziś. Rodzice podejmując decyzję o rozwodzie, zupełnie nie liczą się z uczuciami dzieci. To wiem dziś na 100 proc. Jeszcze sam nie mam dzieci, ale wiem, że nigdy nie narażę ich na taki koszmar. Przynajmniej poczekam, aż będą trochę starsze. Po to, aby więcej rozumiały, a nie tak jak ja przeżywały to emocjonalnie. To rozstanie rodziców długo śniło mi się po nocach. Miałem koszmary, budziłem się w środku nocy i sprawdzałem czy mama jest w domu. Bałem się też, że i ona odejdzie. Jeśli z ojcem poszło w tym moim życiu tak łatwo, to właściwie dlaczego matka nie mogłaby też mnie opuścić? Długo szukałem winy w sobie. Zastanawiałem się, co takiego źle zrobiłem, że ojciec postanowił mnie porzucić. Źle się z tym wszystkim czułem. Kiedy już pewnego dnia postanowiłem powiedzieć o tym swojemu najlepszemu koledze, to mi ulżyło. Dowiedziałem się, że w mojej klasie jest paru chłopaków bez ojca lub bez matki. Nigdy nie interesowałem się takimi rzeczami. Ale wbrew pozorom, to dla mnie było ulgą. Później jakoś sobie to życie ułożyliśmy. Wszyscy, cała trójka. Matka ma nowego partnera. Był, a właściwie jest dla mnie dobry. Ojciec również znalazł partnerkę. Odwiedzałem ojca w jego domu, ba nawet miałem tam przez pewien czas swój pokój. Ale kiedy ojcu urodziło się dziecko, została mi w jego domu tylko leżanka. Pokój oddałem swojemu przyrodniemu następnym związku trzeba się mocniej staraćRozmowa z Katarzyną Kolasińską, psychologiem i pedagogiem- Co prawda nie ma badań ile w Polsce mamy rodzin, w których co najmniej jedno z małżonków ma za sobą już jeden nieudany związek. Mamy dane, że w tej chwili w Polsce co trzecie małżeństwo się rozlatuje. Możemy tylko domniemywać, że coraz więcej wśród nas jest drugich żon i drugich mężów. Czy taka druga żona ma szansę na udany związek? - Ma szansę, ale oboje małżonkowie muszą szczególnie nad tym pracować. Muszą się starać, aby między nimi było jak najwięcej łączących ich nici. Oczywiście pod warunkiem, że zależy im na zażyłości i bliskości. Idealnie jest, jeśli w drugim związku pojawia się dziecko. Ono takich partnerów cementuje i daje im bliskość. - A jeśli nie ma szansy na wspólne dziecko? - To oczywiście jest trudniej. Bo zawsze gdzieś "z tyłu głowy" może pojawić się taka myśl, że "jeśli ja kłusowałem na cudzym terenie, to przecież mogę się spodziewać, że ktoś trzeci zakłusuje na moim." I rodzi się niepewność, strach. - Co robić w takiej sytuacji? - Radziłabym przynajmniej adoptować psa. To może trochę da tej więzi. - A jakie związki drugich żon czy drugich mężów mają największe szanse na przetrwanie? - Myślę, że związek, w którym pierwszy małżonek umarł. - Dlaczego? - Bo jeśli drugie małżeństwo jest po rozpadzie pierwszego, to nawet przy wielkiej miłości rodzi się niepokój. Bo już był jakiś związek, został rozbity i nie ma żadnej gwarancji, że drugi będzie trwał do końca życia. Może po prostu pojawić się jakiś trzeci, czy nawet czwarty model. - Więc co robić? - Wspólnie spędzać jak najwięcej czasu, ale na rzeczach które nas oboje interesują. Wspólne przygotowywanie kolacji, wspólne zakupy, ale tez i wspólna pasja czy hobby. Wtedy będzie więcej wspólnych nici.
Odpowiedź prawnika: Zawarcie małżeństwa a nazwisko dziecka. Dziecko nabywa przez urodzenie obywatelstwo polskie, gdy: oboje rodzice są obywatelami polskimi albo. jedno z rodziców jest obywatelem polskim, a drugie jest nieznane bądź nieokreślone jest jego obywatelstwo lub nie posiada żadnego obywatelstwa. Zgodnie z powyższymi zasadami
n2Ec9u.